Chciałabym rozpocząć od cytatu Dyrektora Generalnego Światowej Organizacji Zdrowia, Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus: „To czas na fakty, a nie strach. To czas na naukę, a nie plotki. To czas na solidarność, a nie piętnowanie. Wszyscy jesteśmy w tym razem”.
Te słowa są bardzo wymowne dla każdego człowieka na świecie, z pewnością mają szczególne znaczenie dla naszej branży przemysłu spotkań i podróży służbowych, której działalność jest determinowana wszystkim, co wstrzymuje podróżowanie, zarówno w celach służbowych, jak i prywatnych.
– Jako branża musimy wykazać się siłą, utrzymując w możliwie najszerszym zakresie nasz bieżący harmonogram działań – a tam, gdzie nie jest to możliwe, współpracując nad opracowaniem alternatywnych rozwiązań – mówi Kai Hattendorf – Przewodniczący the Joint Meetings Industry Council.
Wszystkie organizacje branżowe w imieniu swoich członków, jak i całej branży apelują o spokój i rzeczowe podejście do problemu epidemii koronawirusa SARS-COV-2. Każdy z klientów ma prawo zrezygnować z organizacji swojego wydarzenia czy podróży, ale bez uzasadnionych przyczyn odwołania musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Wprowadzenie zakazów podróży służbowych przez pracodawców czy odwoływanie planowanych wydarzeń firmowych czy masowych, w ciągu tylko jednego ubiegłego miesiąca, przyniosło nam straty nie do odrobienia, w wielu przypadkach spowoduje brak płynności finansowej czy nawet bankructwo. Organizacje, jak i sami przedsiębiorcy starają się zachowywać racjonalnie, negocjują warunki odwołania czy zmiany terminu, chcąc wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów. Ale doniesienia mediów i rekomendacje Ministra Zdrowia czy Głównego Inspektora Sanitarnego wywołują nerwowe, często pochopne decyzje naszych klientów. Ale to jeszcze nie koniec, anulacje to dopiero początek problemów naszej branży. Równolegle obserwujemy brak nowych zapytań na okres wiosenno-letni. Pierwsze półrocze z pewnością zaliczymy do jednego z najgorszych w naszej działalności.
Ostatnie lata musimy przyznać dla naszej branży były bardzo dobre, mówiliśmy o tym, że kiedyś przyjdą gorsze czasy, ale nie spodziewaliśmy się, że zapaść będzie tak duża. I tu jest pole do działania właśnie dla organizacji branżowych, na których liczą teraz nie tylko członkowie, ale cała branża. Osiem lat temu organizacje branży spotkań, w czasie prosperity na rynku, uznały, że czas na podjęcie współpracy i rozpoczęły wspólne działania edukacyjno-integracyjne inaugurując Meetings Week Poland. Teraz możemy powiedzieć, że potrafimy się zjednoczyć w imię dobra całej branży i mówić jednym głosem. A jest to teraz bardzo ważne. Dziś po południu spotkanie z Panią Minister Jadwigą Emilewicz celem omówienia problemów, związanych ze skutkami epidemii koronowirusa dla branży turystycznej. Mamy przygotowanych wiele postulatów do ministerstwa, jesteśmy gotowi na rzeczowe rozmowy.
Chcę jeszcze wrócić do słów przewodniczącego Hattendorfa, że sami musimy wykazać się siłą, nie możemy zwątpić, nie możemy się poddawać. Przed nami są także nasze branżowe wydarzenia i trudne decyzje organizatorów, żeby nie odwoływać wydarzenia, choć obawiają się niskiej frekwencji.
Pierwsza już w tym tygodniu konferencja „Historical Cities 3.0 – W poszukiwaniu turysty premium” w Krakowie 11-12 marca 2020, i przy tej okazji śniadanie biznesowe SKKP, poświęcone reperkusjom dla branży MICE w związku z koronawirusem w dniu 12 marca rano. Potem „Galaktyka eventu” w Katowicach 26-27 marca, 2020, oraz „New Trends in Tourism” w Gdańsku 3 kwietnia, 2020. Na koniec Meetings Week Poland 2020 w dniach 22-24 kwietnia 2020. Nie odwołujemy, podejmujemy racjonalne decyzje, kontynuujemy przygotowania i liczymy na dobrą frekwencję na wszystkich wydarzeniach. Pracowaliśmy ciężko przez wiele miesięcy, aby przygotować wartościowy program merytoryczny, przekonajcie się.
Anna Jędrocha, wiceprezes SKKP, koordynator MWP 2020