W związku z kryzysem wywołanym przez COVID-2019, Stowarzyszenie Branży Eventowej zaprosiło swoich członków do udziału w badaniu, którego celem było określenie sytuacji firm z branży eventowej w dobie koronawirusa. W badaniu ujęte zostały kwestie dotyczące ilości oraz wartości straconych zleceń w marcu i kwietniu oraz kroków, jakie firmy zdecydowały się podjąć w związku z utratą lub zagrożeniem utraty płynności finansowej.
Ankiety wypełniło 30 firm członkowskich, w tym 43,3% to dostawcy, 30% agencje, 13,3% lokalizacje oraz 13,3% członkowie indywidualni reprezentujący własne działalności gospodarcze.
Respondenci zapytani o ilość odwołanych zleceń w marcu jednogłośnie zaznaczyli ogromną skalę tego zjawiska. Wśród odpowiedzi procentowych wskazanych zostało między 90 a 100% odwołanych wydarzeń. Wśród odpowiedzi ilościowych wymieniono łącznie aż 423 odwołane realizacje. Analiza kwietnia przyniosła podobne prognozy na poziomie 95 – 100 % odwołanych wydarzeń, a także wykazała wiele niepewnych lub przenoszonych na inny termin realizacji.
Swoje prognozowane straty w przychodach członkowie określi wstępnie na łącznym poziomie ponad 19 mln zł, co pokazuje skalę szkód, na jakie zostały narażone lokalne firmy z naszej branży. Dziś już wiemy, że wyniki te są niedoszacowane, gdyż od momentu udziału w badaniu, sytuacja przedstawicieli polskich firm z branży eventowej drastycznie się pogorszyła i nadal pogarsza się z dnia na dzień.
Zapytani o to, do kiedy mają odwoływane zamówienia, respondenci w zdecydowanej większości zaznaczali, że do czerwca. Na drugiej i trzeciej pozycji znalazły się odpowiedzi „do kwietnia” i „do maja”, zaś na czwartej „do września” 2020 r. Wskazuje to zatem, że wg badanych ilość wykonywanych projektów i zlecanych realizacji będzie się normalizować najwcześniej w drugiej połowie roku.
Wśród środków, jakie podjęte zostały w firmach w związku z kryzysem przeważają trzy rozwiązania: 38,5 % badanych wskazało na obniżenie pensji pracowników, 34,6 % zwolnienia, zaś 26,9% zawieszenie działalności. Tak drastyczne kroki są kolejnym dowodem na skalę kryzysu, jaki dotknął branżę eventową niemal z dnia na dzień.
– Jak pokazuje to badanie, zaledwie po niespełna trzech tygodniach walki z koronawirusem, wiele firm z naszego sektora jest w skrajnej sytuacji. Nie przez swoją nieudolność lub złe zarządzanie, ale przez czynnik, którego nie dało się przewidzieć i zawrzeć w planie antykryzysowym w swoim business planie. W tej chwili najważniejszą rzeczą jest przetrwanie, utrzymanie pracowników i przygotowanie do nowej rzeczywistości. Plan pomocy ze strony państwa na tą chwilę jest niewystarczający. Nie ma czasu na dywagacje. Potrzebujemy szybkich i zdecydowanych działań. Konkretów wdrożonych w życie od teraz. Pomocy realnej, a nie odroczonej agonii. – podsumowuje Renata Razmuk, członek zarządu Stowarzyszenia Branży Eventowej.
SBE jest częścią sztabu kryzysowego TUgether powołanego przez organizacje zrzeszające podmioty działające na szeroko rozumianym rynku organizacji wydarzeń i wyjazdów biznesowych w związku z aktualną sytuacją i kryzysem wywołanym koronawirusem.
|