Przed właścicielami sezonowych konceptów gastronomicznych, a także ich franczyzobiorcami jeden z najtrudniejszych okresów w historii. Skutki kryzysu spowodowanego epidemią koronawirusa odczuwają szczególnie przedsiębiorcy prowadzący kameralne lokale czy budki z lodami, goframi albo innymi słodkimi przekąskami.
Manager ds. rozwoju Wytwórni Lodów Polskich „u Lodziarzy” potwierdza, że z kryzysem na taką skalę branża lodziarska jeszcze nie miała do czynienia. „Liczymy jednak, że do wakacji nasi franczyzobiorcy otworzą większość lokali” – zachowuje optymizm Paulina Daniłowicz. Bez regularnego źródła przychodów trudno będzie natomiast utrzymać się na powierzchni właścicielom niewielkich biznesów gastronomicznych, które przed pandemią mnożyły się niczym grzyby po deszczu. Wielu młodych przedsiębiorców podejmowało decyzje o przejściu „na swoje” i ochoczo korzystało ze sprawdzonego na Zachodzie modelu franczyzowego. Zderzenia ze skutkami potężnego kryzysu gospodarczego wywołanego przez COVID-19 wielu z nich prawdopodobnie nie przetrwa…
W tych wyjątkowych okolicznościach niektóre firmy oferują jednak kompleksową pomoc dla swoich franczyzobiorców. Wspomniana sieć „u Lodziarzy” proponuje zniesienie pierwszej opłaty franczyzowej oraz kosztów obsługi marketingowej, a także przesunięcie w czasie terminów spłaty poszczególnych zobowiązań. Dodatkowo osoby prowadzące swoje biznesy pod tym coraz lepiej rozpoznawalnym szyldem mogą liczyć na darmowe porady prawne, zwłaszcza w procesie pozyskiwania dotacji rządowych.
Daniłowicz przewiduje, że powrót do stacjonarnej sprzedaży lodów i deserów, a tym samym możliwość generowania wpływów nastąpi już w te wakacje. Przy obecnych obostrzeniach prowadzenie tego typu działalności usługowej nie byłoby jednak łatwe. Pod koniec ubiegłego miesiąca Główny Inspektorat Sanitarny wystosował oficjalny komunikat, który wyraźnie zabrania spożywania jakichkolwiek posiłków w miejscach, gdzie obowiązuje nakaz noszenia maseczek.
„Nakaz zasłaniania ust i nosa obowiązuje wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług oraz zakładach pracy. Nie zawiera on odstępstw dotyczących spożywania posiłków, lodów, gofrów, hot dogów etc. w miejscach objętych nakazem noszenia maseczek”.
Niektórzy franczyzobiorcy, a także właściciele prywatnych lodziarni próbują zatem dostosować się do niełatwej rzeczywistości i obsługują zamówienia wyłącznie na wynos lub z dowozem do klienta. Desery lodowe pakowane są do specjalnych pojemników, a następnie dostarczane pod wskazany adres.
