Na najpopularniejszej wśród hotelarzy grupie Polish Hoteliers pojawił się niedawno link do wywiadu z prezesem Polskiego Holdingu Hotelowego, Gheorghem Marianem Cristescu. Zaczerpnięty z wywiadu tytułowy cytat „Nasza wieloletnia strategia sprawdziła się w czasie kryzysu” wzbudził wśród członków grupy ogromne kontrowersje. W komentarzach wybuchła dyskusja, w której zarzucano oderwanie prezesa spółki od rzeczywistości, a także wytykano nietakt wypowiedzi wychwalającej własne działania za „pieniądze od rządu” w czasach, gdy hotelarze stoją przed widmem bankructw.
Pojawiły się również opinie, że działania PHH wręcz wykorzystują trudną sytuację prywatnych hotelarzy. Wedle takich ocen holding planuje przejmowanie obiektów hotelowych po cenach zaniżonych w wyniku problemów finansowych, które są oczywistym następstwem odgórnego sparaliżowania działalności hoteli. W trakcie rozmowy prezes PHH opisuje sposób, w jaki obrana strategia spółki sprawdza się w dzisiejszych czasach.
Wiele osób poddaje jednak w wątpliwość zasadność słowa „strategia” wskazując, że firmy prywatne i PHH fundamentalnie różni kwestia finansowania. Państwową spółkę hojnie zasila bowiem Skarb Państwa, a prywatni hotelarze są zdani wyłącznie na siebie. Co więcej – z podatków zasilają oni Skarb Państwa, który… finansuje PHH. Koło rywalizacji rynkowej zamyka się więc w dość nietypowy sposób.
Pod wywiadem pojawiło się wiele słów krytyki skierowanej bezpośrednio pod adresem prezesa Gheorgha Mariana Cristescu jak i zarządzanej przez niego spółki PHH. Rozmowa została oceniona jako tendencyjna, a także przeprowadzona w tonie „propagandy sukcesu”, z całkowitym pominięciem niewygodnych czy kontrowersyjnych tematów i opinii.
W komentarzach można przeczytać m.in.:
– „Ta strategia to brać od rządu, czyli z naszych podatków i czekać które hotele upadną żeby je za grosze dołączyć do pisowskiej bandy”
– „Pan Gheorghe żyje w innej rzeczywistości”
– „No świetnie, tylko szkoda, że z naszych podatków granty dostaje PHH, a nie cała branża z nich korzysta – fajnie teraz chwalić się za daną a nie wypracowaną kasę, jak inni walczą o przetrwanie Panie Prezesie Cristescu”
– „Po jaka cholerę tworzy się taki komunistyczny twór jak PHN czy PHH”
– „Kiedyś nazywało się to po prostu spółką nomenklaturową. Złośliwi mówią, że Bańka-luki pan prezes opowiada mówiąc nam, że musi „walczyć o każdy pokój zgodnie z zasadami, które panują na rynku hotelowym””
– „Bezczelność przekraczająca granice absurdu”
– „kto uwierzy w te bajki? Ci którzy byli zmuszeni się przebranżowić?”
– „Skandal! Za państwowe pieniądze utworzyli w hotelach PHH izolatoria i to się nazywa bronieniem miejsc pracy! Mistrzostwo zarządzania! Inni hotelarze nie maja takich możliwości, a teraz maja zakaz działalności i… po kolei się zamykają… Może dlatego hotelarstwa nie ma w Tarczy 6.0, bo PHH nie potrzebuje przecież wsparcia…”
– „Cała branża u skraju bankructwa, właściciele restauracji się wieszają, zadłużają własne hipoteki, a PHH planuje strategie na przyszłe 20 lat!!”
Przytoczyć można więcej niezwykle emocjonalnych wypowiedzi hotelarzy, ale rzetelne dziennikarstwo polega na obiektywnym przedstawieniu opinii obu stron. Do obowiązków prezesa każdej organizacji należy bowiem nie tylko dbałość o jej interesy, rozwój i realizację postawionych celów, ale także budowanie pozycji rynkowej w oparciu o wizerunek. Elementem, który znacznie wpływa na tworzenie wizerunku Polskiego Holdingu Hotelowego, są z pewnością wypowiedzi prasowe osób zarządzających. Omawianą powyżej rozmową prezes PHH „włożył kij w mrowisko” i trudno odnieść wrażenie, że zrobił to nieumyślnie, gdyż jego dotychczasowe działania medialne wskazują na profesjonalnie przemyślane i zaprogramowane ruchy.
Przeczytawszy dyskusję pod postem zadeklarowałem w komentarzu, że zaproszę prezesa Cristescu do Horeca TV, by całkowicie na żywo, w poczuciu obiektywizmu, porozmawiać o hotelarstwie, o planach PHH, o zarzutach stawianych pod adresem spółki przez branżę. Skontaktowałem się z rzecznikiem prasowym PHH i zaprosiłem prezesa Cristescu do programu. Niestety, dziś otrzymałem lakoniczny komunikat: „To nie wchodzi w grę”. Bez przekonania poproszono mnie o kontakt w połowie stycznia. Przyjmuję to jako faktyczny brak czasu w tym trudnym dla wszystkich okresie. Warto jednak nadmienić, iż nie jest to pierwsza odmowa, dotycząca uczestnictwa pracowników PHH w rozmowach z naszą redakcją.
Zapewniam, że do tematu wrócę i liczę, że prezes Cristescu znajdzie czas na rozmowę, ale przede wszystkim zdecyduje się na otwarte wystąpienie na żywo, prowadzone przez niezależne media i – co ważne – dające możliwość zadawania pytań przez samych hotelarzy w czasie rzeczywistym.
Osoby obserwujące branżę wiedzą, że prezes Cristescu doskonale odnajduje się w panelach dyskusyjnych czy wywiadach, w których planowane pytania poznaje się przed rozmową. Wierzę, że potrafi także szczerze i odważnie rozmawiać o biznesie, a do tego właśnie go zapraszam.
Panie Marianie Cristescu, czy znajdzie Pan czas dla hotelarzy? Czy zechce Pan odpowiedzieć na pytania prywatnych przedsiębiorców i menedżerów z branży hotelowej? W imieniu swoim oraz naszych widzów z przyjemnością informuję, że zaproszenie do Horeca TV jest aktualne.
Rafał Krzycki
Wydawca