Dziś postanowiłem opublikować list jaki dostałem od znajomej, która po części z branżą hotelową jest związana. Kierowany jest do mnie, choć zawiera wiele kwestii dotyczących naszego środowiska HoReCa, głównie hotelowego. Padają w nim takie stwierdzenia jak Ruch 8* w branży HoReCa, klub Swingersów, buractwo, dziaderstwo, wyciskacze czy paździerz.
Nie brakuje w nim słów krytyki pod moim adresem, które przyjmuję z pokorą, ale są też pochwały (możecie je pominąć). Znajoma stawia wiele mocnych i kontrowersyjnych opinii na temat branży. Część z nich jest mi bliska, ale z częścią mocno bym dyskutował. Zastanawiając się nad publikacją tego listu, długo myślałem o Waszych odczuciach podczas tej lektury, dlatego proszę o nieocenianie autorki, to nie jest celem mojego tekstu. Jestem natomiast bardzo ciekaw, z którymi punktami się zgadzacie, które są Wam bliskie, a które uważacie za, być może, wyssane z palca. A może chcielibyście w komentarzach pokusić się o swoje przemyślenia, dodanie kilku punktów od siebie? Mogą dotyczyć mnie osobiście, ale też rynku, poszczególnych osób, organizacji czy ogólnie branży. Istny Hydepark!
Live z zakopiańskim hotelarzem Panem Piotrem Zygarskim, był najlepszym jaki widziałam na Twoim kanale! Ale zanim o tym, to musze zrobić mały wstęp. Trochę z historii naszej znajomości, trochę z tego co się działo w branży. Jest to dla mnie ważne, byś dobrze mnie zrozumiał.
1. Odkąd mieliśmy okazję po raz pierwszy się spotkać na kawie Złotych Trasach niezmiennie podtrzymuję to co wtedy powiedziałam – kibicuję „nowej krwi” w branży HoReCa i nowym inicjatywom. I bardzo cenię to co robisz Ty! To właśnie jest ta „nowa krew” – tego rynek potrzebuje. Wszystkimi swoimi działaniami udowadniasz, że właśnie o to chodzi. Że wiesz, jak działać nowocześnie. Robisz rzeczy, których reszta mediów z branży HoReCa / firm od konferencji dla branży / influencerów z tej branży / czy nawet organizacji branżowych, może jedynie pozazdrościć. Łamiesz wiele schematów i nudnych reguł tego rynku. Jesteś jak rewolucjonista czy bardziej na czasie można by rzec Ruch 8* w branży HoReCa. Naprawdę! Ja to wyczułam już wtedy w Złotych Tarasach (uzupełnieniem było: przychodzi koleś z kaskiem motocyklowym na biznesowe spotkanie 😉) i nadal tak uważam.
2. Staram się wspierać Twoje działania. Czasem like, czasem komentarz, czasem udostępnienie posta…
3. Nie zawsze się zgadzam z wszystkim co robisz. I to chyba normalne. Nie zawsze musimy wszystko popierać. Czasem chyba naturalne jest (i w sumie pożądane) by trochę się nie zgadzać. Pytanie na ile? I do jakiego momentu jesteśmy w stanie zrozumieć, że trochę przymykamy na coś oko. Dla mnie w Twoich zupełnie niezrozumiałe było – branżowe, wirtualne winko na początku pandemii. Przepraszam, że o tym piszę, ale zawsze jestem szczera do bólu. Ja tego nie rozumiałam. To było dziwne. Ani formuła, ani czas nie był chyba odpowiedni, a i towarzystwo – w dużym skrócie wzajemnej adoracji, które od dawna nazywam nico ironicznie „Klubem Swingersów”.
4. Ale jak już wspomniałam, nie zawsze z wszystkim musimy się zgadzać. Czasem ktoś robi coś czego nie rozumiemy, i jest to jakiś tam epizod w działaniach. W całości się nie liczy. Nie wszyscy eksperci, których promujesz są dla mnie OK. Niektórzy są nawet bardzo nie OK. Ale nigdy nie ma idealnie. I tak, od samego początku, Ty i Twoje działania są dla mnie w branży hotelowej tym co zasługuje na uwagę i szacunek.
5. Trochę mnie już znasz, nic bardziej mnie nie irytuje i złości niż oszukiwanie, brak kultury, układy, coś co kolokwialnie określić można jako „buractwo”. Dlatego jestem bardzo sceptyczna do wielu ludzi z tej branży. Gro osób i firm to „dziadersi”, stare układy jeszcze z PRLu, narcyzy (męskie i damskie), wciskacze kitu, albo młode leszcze, które łykają wszystko jak pelikany. Takie gorzkie i mało dyplomatyczne słowa, ale wynikające ze smutnej refleksji – w sumie to straciłam szacunek do tej branży. Brak mi w niej ludzi z pozytywną energią (choć owszem są tacy, jedną z takich osób, która pojawiała się u Ciebie, a których wcześniej nie znałam jest m.in. Ela Nitsze, Rafał Abramczyk, Maciek Straus, Maciej Otrębski, Mikołaj Ostrowski czy Jakub Malec), ale ogólnie w branży panuje PRL i „paździerz”. Megalomani albo pokolenie z przestarzałym myśleniem, których młodzi ludzie określiliby jako dziadki „którym odjechał peron”.
6. Ludzie z tej branży, jeszcze na chwilę się zatrzymam przy ludziach, bo w końcu to oni tworzą firmę, branżę i rynek, … hmmm… powiem Ci coś czego doświadczam po raz pierwszy w życiu, a „robiłam / robię” już od lat w kilku innych branżach W żadnej z branż, którą znam, nie spotkałam tak smutnego i głupiego obrazu. Wiadomo zawsze są jakieś stare układy, ludzie z „parciem na szkło”, ciemne interesy. Ale proporcja takich osób w stosunku do normalnego biznesu jest zazwyczaj na korzyść tych normalnych (poza polityką). W hotelarstwie ilość „indywiduów” jest zatrważająca. Te wszystkie organizacje branżowe to w dużej mierze porażka… Ile ja już przeżyłam rozczarowań na przestrzeni jakiś 5-6 lat, to się w głowie nie mieści. Wydaje się … w miarę normalny facet / kobieta…. obserwujesz, nawet popierasz, a potem widzisz że to jest wydmuszka. Ludzie, którzy są narcyzami, albo mają manię wyższości, albo są idiotami, sprzedają się za kasę bez żadnych zasad, albo są naciągaczami, albo wręcz oszustami… To mnie poraziło w tej branży. Dlatego jakieś pół roku temu zrobiłam krok wstecz. Wyrobiłam sobie zdanie na temat tej branży. Już się tak nie angażuję, jakiś czas temu wypisałam się nawet z grupy Polish Hoteliers (kółko wzajemnej adoracji, ściek hejtu i słup ogłoszeniowy), odlajkowałam niektóre profile na FB – nie chcę tego widzieć i śledzić, strata czasu.
7. Ale kibicuję od zawsze Tobie i temu co robisz! Pisałam o tym wyżej, ale niezmiernie ważne dla mnie jest też udzielnie głosu Piotrowi Zygarskiemu czy próba zadania trudnych – ale szczerych i ważnych, potrzebnych dla całej branży – pytań Polskiemu Holdingowi Hotelowemu. I w sumie nie chodzi o politykę. Po tym jak człowiek widział „od kuchni” jak wygląda polityka na szczeblu krajowym i samorządowym, można stwierdzić, że podobne reguły, a raczej ich brak jest wszędzie, niezależnie od opcji. Ale czara politycznej goryczy się w branży przelała. W Twoich działaniach i moim poparciu Ciebie nie chodzi o jakieś sympatie polityczne, tylko o wielką odwagę jaką masz.
8. To odwaga walki z systemem. A to nie jest łatwe. Wiem, bo przerabiam to od lat. Naprawdę za to od czasu kawy z Złotych Tarasach w Tobie cenię ogromnie. Wejście na rynek z nowym medium też było walką z systemem. To jest ten duch, duch rewolucji, zadawania trudnych pytań, szukania odpowiedzi. Dla mnie to jest duch pokolenia – jak ich nazywam – Pokolenie Rebel. I o to chodzi. Ludzie z charakterem i inicjatywą zmieniają świat. Tak, tak, wiem… górnolotne. I racja, ideowe i naiwne. Ale trochę tak jest. I na pewno ja to niezmiernie cenię i szanuję.
9. Jak dla mnie, dziś Ty i Twoje media / inicjatywy są jedyne, niezależne w branży HoReCa. Reszta mówiąc kolokwialnie się „sprzedała” (znów przepraszam za dosadność, ale tak to postrzegam). Dlatego też ten live od którego zaczęłam był tak ważny. To było przełamywanie schematów (po raz kolejny przez Ciebie w tej branży), wyjście poza nawias, odważne, potrzebne!
Rafał, nie zawsze muszę się zgadzać i kibicować wszystkiemu co robisz (ale to normalne i właściwe z zdrowym świecie, zresztą pewnie podobnie jak temu co ja robię i mówię zawodowo), ale wiedz, że zawsze będą popierać Twoje działania i inicjatywy (nie wszystkie 😉).
Poniżej znajdziecie formularz kontaktowy, który jest całkowicie anonimowy, choć jak chcecie możecie się podpisać. Zachęcam do komentowania i przesyłania Waszych przemyśleń na temat branży, ale jeszcze raz bardzo Was proszę nie oceniajcie autorki listu.
Rafał Krzycki
Wydawca