Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy główne serwisy do zamawiania jedzenia online zawarły porozumienie o ustaleniu wspólnej, jednolitej stawki prowizji za swoje usługi. Znaczmy założenia projektu!
Prima aprilis. Serwisy pośredniczące są świetnym narzędziem marketingowym i sprzedażowym. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy prowadzenie gastronomii możliwe jest tylko w opcji dostawy lub na wynos. Restauratorzy masowo podpisywali w czasie epidemii umowy dotyczące współpracy z takimi portalami.
Jest też druga strona medalu, o której mówi się głośno w branży. Są to stawki prowizji jakie trzeba płacić za każde zamówienie zrealizowane przez pośrednika. Stawki sięgają od kilkunastu to kilkudziesięciu procent wartości zamówienia, a to niejednokrotnie sprawia, że faktyczny zarobek restauracji jest znikomy, ponieważ oddaje pośrednikowi niemal cały swój zysk.
Teraz może się to zmienić. Najwięksi gracze na rynku zapowiadają, że zawarli porozumienie, w myśl którego stawki będą ujednolicone, a przede wszystkim znacznie obniżone. Jedną z propozycji jest stawka 10% za realizację zamówienia bez opcji dostawy, oraz 15% za zamówienie z dostawą.
Nowością ma być możliwość przerzucenia opłaty za dostawę na konsumenta. Tutaj będą ustalone stałe, preferencyjne stawki jak za usługę kurierską. Zatem opłata dla restauratora byłaby na poziomie 10% + opłata za kuriera, którą ponosi zamawiający.
Szczegóły tego projektu mają być opublikowane wkrótce i otrzymaliśmy zapewnienie, że jako pierwsza redakcja będziemy mogli o tym Was poinformować. Zatem obserwujcie nasz portal i fanpage.