Premier Mateusz Morawiecki podczas swojego pobytu i konferencji w Lublinie oświadczył, że na znaczne odmrażanie gospodarki można liczyć na przełomie maja i czerwca.
Oczywiście w tej deklaracji nie zabrakło zastrzeżenia, że wszystko będzie zależało od tempa szczepień. Premier stwierdził jednak, że „zbliżamy się do przełomu, który w najbliższych tygodniach może doprowadzić do tego, że wreszcie na przełomie maja i czerwca można znaczną część gospodarki odmrażać”.
Przyzwyczailiśmy się także do tego, że informuje się nas o odmrażaniu krok po kroku, tj. nie wszystkie sektory gospodarki jednocześnie, ale wybrane w poszczególnych etapach. Zatem sam proces może trwać tygodniami. W pierwszej kolejności zapewne będzie odmrażana edukacja, później galerie handlowe, hotelarstwo, gastronomia ale tylko na świeżym powietrzu i w końcu wydarzenia. Ta kolejność oczywiście może być zupełnie inna.
Premier dodał, że od 10 maja wszystkie pełnoletnie osoby będą mogły się zarejestrować do szczepienia. Także w maju, ale w połowie mają też ruszyć szczepienia w firmach. To ma przyspieszyć cały proces i rząd liczy, że to pomoże w szybszym powrocie do normalności.
Na tem moment w Polsce wykonano niecałe 9 mln szczepień, z czego pierwszą dawką ponad 6,5 mln, a drugą 2,3 mln. To nadal zbyt mało wg ekspertów, którzy twierdzą, że aby wygasić epidemię, należy zaszczepić 40-70 % Polaków. Widząc obecne tempo szczepień, na osiągnięcie takiego poziomu będziemy musieli jeszcze długo poczekać.