Jak podaje serwis spidersweb.pl firma od dowozów jedzenia Glovo zmieniła bez konsultacji z kurierami stawki związane z ich wynagrodzeniem. Kurierzy zaczęli strajkować, korporacja zablokowała ich w aplikacji.
Wygląda na to, że nowy system i niezadowolenie kurierów Glovo pojawia się regionalnie. Nowy system wprowadzono początkowo w Rzeszowie, Elblągu i Białymstoku. Początkowo niezadowolenia kurierów miało miejsce w Białymstoku, później w Gdańsku. Kurierom dosłownie kilka dni wcześniej zakomunikowano, bez możliwości dyskusji, że w życie wchodzą nowe stawki związane z ich wynagrodzeniem.
Kurierzy szybko przeliczyli sobie swoje potencjalne wynagrodzenia na podstawie nowych stawek i wyszło im, że będą zarabiali dużo mniej niż do tej pory. Decyzja była prosta, strajkujemy. Protest polegał na nierealizowaniu zleceń napływających przez system aplikacji.
Nowe stawki według kurierów obniżają ich dotychczasowe wynagrodzenia nawet o 40%. Strajk nie dotyczy tylko zmiany wynagrodzenia, ale także sposobu wprowadzania zmian i braku konsultacji z pracownikami. To pokazuje, że polski kodeks pracy ma w tym zakresie duże luki i nie reguluje praw i obowiązków pracowników i pracodawców w przypadku zatrudnienia w takich schemacie, jaki oferuje m.in. Glovo.
Glovo szybko zareagowało na strajk kurierów, dzwoniąc do nich i pytając czy wracają do pracy. Wszyscy zgodnie odpowiedzieli, że nie na takich zasadach. Glovo natychmiast zablokowało im aplikację. Czy zatem tak mają wyglądać konsultacje z kurierami dotyczące zmian zasad wynagradzania?
Kurierzy zapowiadają kolejne strajki i to na skalę ogólnopolską. Glovo zapowiedziało, że nowy system będzie wprowadzany w kolejnych miastach.
Cały artykuł opublikowany w serwisie spidersweb.pl możesz przeczytać tutaj:
Glovo jednym kliknięciem stłumiło strajk kurierów w Polsce. Praca jak z Black Mirror