Hiszpańskie władze przyjęły nowe rozporządzenie zmieniające zasady świadczenia usług w ramach oferty all-inclusive. Turyści nie ukrywają oburzenia nowymi pomysłem i twierdzą, że to nie jest już oferta all-inclusive.
Rozporządzenie ma na celu ograniczenie antyspołecznych zachowań pijanych turystów. Zmiana dotyczy ilość serwowanego alkoholu, który do tej pory był w nieograniczonych ilościach. Nowe przepisy mówią o tym, że podczas pobytu all-inclusive każdy dorosły turysta będzie mógł otrzymać sześć drinków.
To całkowicie zmiana zasadę funkcjonowania takiej oferty, a turyści wręcz twierdzą, że nie powinna się ona w takim razie nazywać all-inclusive, a wypoczynek z wyżywieniem i sześcioma drinkami.
Przepisy obowiązują na kilku wyspach, m.in. na Ibizie i Majorce. Jeśli turysta będzie chciał wypić danego dnia więcej niż sześć drinków, będzie musiał za nie dodatkowo zapłacić. Obiekty hotelowe nie mogą także organizować promocji typu happy hours. Lokalne sklepy mające w swojej ofercie alkohol mogą działać tylko do godz. 21:30.
Operatorzy turystyczni poinformowali o zmianach swoich klientów wysyłając im stosowne informacje:
„Informujemy, że rząd Balearów wydał dekret w sprawie nowego ograniczenia opcji posiłków All-inclusive. Na osobę dziennie można podać maksymalnie sześć napojów alkoholowych, które będą dostarczane tylko podczas lunchu i kolacji.”