Dwie wigilie w Hotelu Maria w Wałbrzychu

0
967
Fot.: Facebook: Hotel & Restauracja Maria

Boże Narodzenie to szczególny czas w roku, który większość osób chce spędzić ze swoimi bliskimi. Niestety z różnych względów nie każdy ma taką możliwość. Tegoroczne Święta okazują się być szczególnie trudnym okresem dla ukraińskich rodzin, które przez  panującą w ich kraju wojnę, nie mają szansy na spotkanie w rodzinnym gronie. Aby dać im chociaż cień radości, w Hotelu Maria w Wałbrzychu postanowiono zorganizować polsko-ukraińską wigilię. Właściwie nie jedną, a dwie – 24 grudnia oraz 6 stycznia.

W tym roku przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia w Hotelu Maria wyglądały nieco inaczej niż zwykle. Tym razem to goście, których właścicielka nazywa już domownikami, wspólnie szykowali wszystko na ten wyjątkowy czas. Ukraińscy uchodźcy lepili pierogi, dekorowali pierniczki, trenowali śpiew oraz przygotowywali specjalne kartki. Wszystko po to, aby ta wigilia, mimo że z dala od domu i bliskich, chociaż trochę przypominała tę tradycyjną i rodzinną.

– Chcemy radować się razem, świętować wspólnie jak taki jeden naród. (…) Chcielibyśmy mieć taką malutką radość z tego Święta i mamy ją już teraz w czasie przygotowań – mówiła pani Eugenia Lubczuk, Ukrainka, która przyjechała do Wałbrzycha na początku wojny.

Mimo tego, że wielu Ukraińców znalazło schronienie w Polsce, część z nich pozostała w swojej ojczyźnie. Mieszkańcy Hotelu Maria nie zapomnieli także o nich. Przygotowano paczki z darami, do których dołączone miały zostać własnoręcznie robione kartki. Każdy z 500 pakunków został wysłany do tych osób, które znajdują się aktualnie na Ukrainie, aby okazać im wsparcie i podarować namiastkę Świąt.

– Dzielą nas kilometry, ale my jesteśmy wszyscy razem, bo to nie ma znaczenia czy jesteśmy w Ukrainie, czy w innym kraju – jesteśmy jednością, jednym narodem – mówi pani Ola, która przed wojną mieszkała w okolicy Doniecka.

Jedna wigilia – ta po polsku, 24 grudnia – już się obyła. Teraz czas na kolejną – 6 stycznia. Mimo tego, że w Hotelu Maria, nie brakuje rodzinnej atmosfery i bliskości, największym marzeniem każdego z Ukraińców jest jak najszybszy powrót do domu i zakończenie wojny.

– Mamy nadzieję, że szybko będziemy mogli wrócić do domu i spędzić wigilię wszyscy razem. Chyba wszyscy Ukraińcy chcieliby spędzić te święta z rodzinami. To byłby najlepszy podarunek – twierdzi pani Anna, która do Wałbrzycha przyjechała już siedem miesięcy temu.

W wałbrzyskim Hotelu Maria znajduje się aktualnie około 300 osób z Ukrainy. Wcześniej było ich jednak dużo więcej. Dorota Barańska – właścicielka hotelu – wspomina, że podczas największej fali do jej obiektów trafiło jednorazowo ponad tysiąc osób. Wszyscy są jej bardzo wdzięczni za możliwość schronienia i okazane serce. Mówi się nawet o tym, że traktują ją jak drugą mamę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.