Jako redakcja Horeca Business Club, od dłuższego czasu zabiegamy o przejrzystość działań Polskiego Holdingu Hotelowego (PHH), zarządzanego przez Gheorghe’a Mariana Cristescu. Nasze wielokrotne prośby o udostępnienie informacji dotyczących wydatków PHH na współpracę z branżowymi wydawnictwami takimi jak Hotelarz czy Świat Hoteli spotkały się z odmową, co naszym zdaniem stoi w sprzeczności z zasadami transparentności i dostępu do informacji publicznej.
W obliczu odmowy udzielenia przez PHH informacji publicznych dotyczących wydatków spółki na współpracę z branżowymi wydawnictwami takimi jak Hotelarz czy Świat Hoteli, zwróciliśmy się o pomoc do Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, organizacji znanej z promowania otwartości w działalności publicznej. Ich wsparcie i analiza prawna potwierdziły, że PHH, jako spółka skarbu państwa, nie miała podstaw do odmowy udostępnienia nam tych informacji. Prawo do informacji publicznej, zgodnie z ustawą, przysługuje każdemu bez konieczności wykazywania interesu prawnego i można o nią wystąpić nawet anonimowo.
Organ nie miał żadnych podstaw aby odmówić Panu udostępnienia informacji…
(…) jako Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska dostrzegamy szczególną wagę poruszonego przez Pana problemu i znaczenie wnioskowanych informacji.
W odpowiedzi na tę sytuację, Watchdog Polska przygotował skargę, którą złożyliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na bezczynność PHH. Uważamy, że ta sprawa ma kluczowe znaczenie nie tylko dla naszej branży, ale również dla zasad, na których opiera się funkcjonowanie państwowych podmiotów gospodarczych. Jako redakcja, podkreślamy nasze zaangażowanie w dążeniu do przejrzystości i odpowiedzialności w hotelarstwie.
Szczególnie niepokojące jest finansowanie takich czasopism jak „Hotelarz” czy „Świat Hoteli”, które zdają się być sowicie wynagradzane przez PHH w zamian za promowanie sukcesów holdingu i samego prezesa Gheorghe’a Mariana Cristescu.
W naszych wcześniejszych publikacjach ujawniliśmy, jak Polski Holding Hotelowy (PHH) aktywnie angażował się w tworzenie treści dla „Hotelarza”, nie tylko projektując okładki, ale również dostarczając gotowe wywiady z prezesem PHH, przygotowane przez pracowników spółki. Takie działania budzą poważne wątpliwości natury etycznej i stanowczo podważają niezależność tych mediów. Przekraczając granice między dziennikarstwem a marketingiem, redaktorzy nie tylko wprowadzają czytelników w błąd co do rzeczywistej natury publikowanych treści, ale także kompromitują etos dziennikarski. Więcej przeczytasz o tym w artykule (Nie)zależne media Polskiego Holdingu Hotelowego.
W świetle tych faktów, postawa dziennikarzy z redakcji takich jak „Hotelarz” i „Świat Hoteli” wydaje się być bardziej zgodna z rolą funkcjonariuszy pracujących na zlecenie swoich sponsorów, niż niezależnych reporterów działających w interesie czytelników. Taka sytuacja jest niepokojąca, gdyż wskazuje na poważny problem z brakiem obiektywizmu i rzetelności w branżowych mediach, co z kolei może prowadzić do erozji zaufania publicznego do tych publikacji.
Finansowanie mediów przez PHH nie jest tylko kwestią etyczną, ale również prawną. Jako spółka skarbu państwa, PHH powinna działać w sposób transparentny i odpowiedzialny. Przeznaczanie publicznych środków na promowanie jednostronnej narracji, zwłaszcza w kontekście potencjalnych konfliktów interesów, jest nie do zaakceptowania.
Nasza skarga zwraca także uwagę na kolejną kontrowersyjną praktykę – sponsorowanie konferencji organizowanych przez wydawców czasopism branżowych, takich jak „Hotelarz” i „Świat Hoteli”. PHH, zarządzany przez Gheorghe’a Mariana Cristescu, systematycznie pełni rolę sponsora strategicznego tych wydarzeń, inwestując w nie znaczące środki finansowe.
Nasza redakcja podnosi kwestię, czy takie działania są zasadne, biorąc pod uwagę, że są one finansowane z publicznych środków. Wydatkowanie ogromnych sum na promocję PHH wśród branży hotelowej rodzi poważne pytania zarówno natury etycznej, jak i finansowej. Przypominamy, że PHH nie jest podmiotem oferującym franczyzę, co mogłoby uzasadniać takie działania promocyjne w celu poszukiwania potencjalnych franczyzobiorców w branży hotelarskiej.
Dodatkowo, nasza skarga zwraca uwagę na negatywne reakcje branży hotelarskiej w związku z przyznawaniem nagród „Hotelarz Roku” czy „Hotelarz Dekady” Gheorghe’owi Marianowi Cristescu, prezesowi PHH. Branża krytycznie odnosiła się do decyzji wydawcy czasopisma „Hotelarz”, co wyraźnie wskazuje na brak zaufania do transparentności i uczciwości tego konkursu. Komentarze i opinie pojawiające się w środowisku hotelarskim sugerowały, że wielu profesjonalistów z branży uważa, iż wyróżnienia te nie powinny były przypaść prezesowi PHH. W konsekwencji, kwestia ta nie tylko podważa wiarygodność konkursu, ale również stawia pod znakiem zapytania etykę i standardy, którymi kierują się organizatorzy tych wydarzeń.
Poniżej kilka pierwszych komentarzy pod postem miesięcznika Hotelarz (wszystkich komentarzy nie wstawimy, ponieważ jest ich zbyt wiele):
Poniżej oryginalny post czasopisma Hotelarz (o ile jest jeszcze dostępny):
Podobna sytuacja miała miejsce podczas wręczania Nagrody Wolności Słowa, organizowanej przez redakcję „Gazety Polskiej”, której gala odbywała się w Hotelu Regent, należącym do PHH, a nagrodę odebrał nie kto inny jak sam prezes holdingu. Takie przypadki mogą sugerować konflikt interesów i podważać wiarygodność tych wyróżnień, co budzi poważne wątpliwości etyczne i kwestionuje transparentność procesu przyznawania nagród, ale także mogą wskazywać na finansowe uzależnienie wydawców od PHH.
Poniżej kilka komentarzy pod postem miesięcznika Hotelarz:
Poniżej oryginalny post czasopisma Hotelarz (o ile jest jeszcze dostępny):
I na koniec ciekawostka, post czasopisma Hotelarz dotyczący przyznania Marianowi Cristescu tytułu Hotelarz Dekady. Pod postem nie ma ani jednego komentarza, które najprawdopodobniej zostały ocenzurowane przez redakcję.
Kluczowe pytanie brzmi: jaka jest rzeczywista wartość i cel umów z wydawcami Hotelarza i Świata Hoteli? Jest to informacja, która do tej pory pozostaje ukryta przez władze PHH, mimo naszych licznych próśb o jej ujawnienie. Ta nieprzejrzystość w działaniach PHH jest niepokojąca, szczególnie w kontekście zarządzania środkami publicznymi.
Finansowe zależności między Polskim Holdingiem Hotelowym (PHH) a redakcjami „Hotelarza” i „Świata Hoteli” rzucają mroczny cień na etykę dziennikarską tych mediów. Takie powiązania finansowe z urzędnikiem państwowym, jakim jest prezes PHH Gheorghe Marian Cristescu, wydają się całkowicie podważać fundamenty dziennikarskiej niezależności i integritetu. Te redakcje, które powinny być bastionami obiektywności i niezależności, wydają się poddawać wpływom państwowego urzędnika, kompromitując swoją wiarygodność w zamian za wsparcie finansowe.
To stanowi nie tylko zawód wobec czytelników, którzy oczekują rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa, ale także przekreśla fundamentalne zasady dziennikarskiej etyki. Taka sytuacja wskazuje na drastyczny spadek standardów dziennikarskich, gdzie redakcje przekształciły się z obrońców prawdy w narzędzia propagandowe w rękach urzędnika państwowego. To pogłębia kryzys zaufania publicznego do mediów, podważając ich rolę jako pilnujących władzy i informujących społeczeństwo w sposób obiektywny i niezależny.
Smutny wniosek z raportu organizacji Sieć Obywatelska Watchdog Polska „Raport o stanie jawności w Polsce”:
W ostatnich latach, szczególnie podczas dwóch ostatnich kadencji Sejmu i Senatu, obserwujemy znaczące pogorszenie się dostępu do informacji publicznej w Polsce, co jest zauważalne w obliczu polityki partii Prawo i Sprawiedliwość. Podejmowane działania, które obejmowały przejęcie kontroli nad mediami publicznymi, spółkami skarbu państwa oraz innymi organami, doprowadziły do ograniczenia transparentności i komunikacji z obywatelami. Wiele instytucji zaczęło odmawiać współpracy z mediami, nawet w zakresie dostępu do informacji, który jest gwarantowany ustawowo. Ta zmiana podejścia władz do kwestii otwartości i dostępności informacji publicznej wydaje się być częścią szerszej strategii, która może podważać zaufanie obywateli do instytucji państwowych oraz ich prawo do pełnego i rzetelnego informowania o działaniach podejmowanych przez rząd i inne organy publiczne. Taka sytuacja stawia Polskę w niekorzystnym świetle, jeśli chodzi o standardy demokracji i otwartości w zarządzaniu publicznym, co budzi niepokój zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.