W miejscowości Smolnik (woj. podkarpackie) w środowy poranek wybuchł groźny pożar, który strawił znaczną część budynku noclegowo-gastronomicznego Wilcza Jama. Lokalny portal Krosno112.pl poinformował, że w akcji gaśniczej wzięło udział ponad 20 zastępów straży pożarnej, w sumie ponad 100 strażaków.
Dym i płomienie nad drewnianym budynkiem Wilczej Jamy zauważono we wczesnych godzinach porannych. Ogień szybko się rozprzestrzenił, obejmując dach i konstrukcję o wymiarach 40 × 20 metrów. Według doniesień portalu wbieszczady.pl, płomienie zajmowały kolejne elementy obiektu w błyskawicznym tempie, co znacznie utrudniło prowadzenie akcji gaśniczej.
Na miejsce zadysponowano 22 zastępy z jednostek ochotniczych oraz państwowych z czterech powiatów – bieszczadzkiego, krośnieńskiego, przemyskiego i sanockiego. Brygadier Marcin Betlej z Komendy Wojewódzkiej PSP w Rzeszowie wyjaśnił, że w działaniach uczestniczyła także grupa orientacyjna Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego. Strażacy, wyposażeni w specjalistyczny sprzęt, starali się opanować płomienie i ograniczyć ich rozprzestrzenianie na pozostałe części kompleksu.
Wilcza Jama była kompleksem położonym na zboczu wzgórza we wsi Smolnik nad Sanem, w sąsiedztwie pasma Otrytu i przy Wielkiej Obwodnicy Bieszczadzkiej. Do tej pory obiekt, składający się z karczmy i całorocznych domków z bali, przyciągał turystów, oferując pobyt w otoczeniu przyrody. Na terenie kompleksu znajdował się również zarybiony staw o powierzchni 2,5 ha.
Na chwilę obecną nie ma oficjalnych informacji dotyczących przyczyn wybuchu pożaru ani pełnej skali zniszczeń, jednak z uwagi na charakter zabudowy (drewno) i intensywność ognia można przypuszczać, że straty okazały się znaczne. Służby ratownicze prowadziły dogaszanie oraz sprawdzały, czy w rejonie pożaru nie znajdowały się osoby poszkodowane. Po zakończeniu akcji strażacy i biegli z zakresu pożarnictwa prawdopodobnie przystąpili do ustalania okoliczności zdarzenia oraz potencjalnych źródeł ognia.