Kolejny wyciek danych. Ofiarami pasażerowie dużych linii lotniczych

Największe towarzystwo lotnicze w Wielkiej Brytanii poinformowało we czwartek wieczorem, że wyciek nastąpił przez stronę internetową oraz aplikację na smartfony. Dochodzenie w tej sprawie zostało już wszczęte. Przewoźnik poinformował o oszustwie swoich klientów i poprosił o jak najszybsze skontaktowanie się ze swoimi bankami lub dostawcami kart. Z informacji wynika, że proceder trwał od 21 sierpnia od godz. 22:58 do 5 września i dotyczy ponad 380 tys. płatności. Sprawa trafiła już na policję oraz do odpowiednich organów.

Przedstawiciele brytyjskich linii lotniczych przestrzegają i proszą swoich klientów:

„Każdy, kto może być narażony na ryzyko oszustwa, powinien rozważyć zmianę hasła online, monitorować konta bankowe i inne konta internetowe oraz kontrolować skrzynkę mailową, ponieważ oszuści mogą wykorzystać wykradzione dane”.

Álex Cruz, prezes British Airways, w rozmowie z BBC stwierdził, że hakerzy przeprowadzili „wyrafinowany, złośliwy atak przestępczy” na oficjalną stronę internetową przewoźnika.

„Naruszenia danych są nieodłączną częścią świata, w którym obecnie żyjemy, a działalność przestępcza staje się coraz bardziej wyrafinowana. Niestety, jest to prawdopodobnie kolejna katastrofa PR dla British Airways, tym bardziej, że obejmuje ona bilety zakupione we wrześniowej sprzedaży, która jest obecnie szeroko promowana” – skomentował redaktor Rob Burgess.

British Airways są obecnie największym brytyjskim przewoźnikiem lotniczym oraz jednym z czołowych na świecie. Przedsiębiorstwo powstało w 1974 r. Siedzibą British Airways jest Londyn, a macierzystym lotniskiem Heathrow. Flota BA to blisko 300 samolotów.