Protest pracowników Ryanaira trwa z przerwami już od lipca 2017 r., jednak do tej pory zaangażowany w niego był jedynie personel irlandzki. Teraz do strajku mają przystąpić także załogi z Belgii, Hiszpanii, Portugalii, Szwecji, Holandii, Niemiec i Włoch. Pracownicy jednego z największych w Europie przewoźników lotniczych walczą o przestrzeganie przepisów prawa pracy krajów, z których pochodzą, natomiast ich pracodawca chce stosować się do przepisów irlandzkich.
Karta postulatów jest jednak znacznie obszerniejsza. Załogi walczą także o zmniejszenie godzin pracy, zniesienie zatrudnienia agencyjnego oraz równe standardy w poszczególnych bazach. Zatrudnieni domagają się też sprawiedliwego wynagrodzenia, które byłoby adekwatne do realizowanych przez nich obowiązków. Mają również obiekcje co do dodatkowych kosztów związanych z wykonywaną pracą (woda, jedzenie, uniformy) oraz prowizji od sprzedaży na pokładzie, która jest powodem niepotrzebnej konkurencji w zespołach.
Strajki nie przeszły bez echa. W odpowiedzi na zarzuty, firma zarządzana przez Michaela O’Leary’ego opublikowała na swojej witrynie zestawienie zarobków, warunków pracy pilotów oraz reszty załogi. Przewoźnik zapewnia, że gwarantuje swoim etatowcom wyższe płace niż konkurencja. Dodatkowo zapewnia im stały harmonogram pracy, możliwość szybkich awansów oraz bezpieczeństwo pracy.
Ryanair releases actual pilot and cabin crew payslips for June, which verifies pilot pay of €150,000-€200,000 p.a., and cabin crew pay of up to €40,000 p.a. for No. 1s and between €25,000-€30,000 p.a. for No. 2, 3 and 4s. See here: https://t.co/2OXNCeEmfT
— Ryanair (@Ryanair) July 23, 2018