Bistro Meat & Fit z kolejnym lokalem na Mazowszu

1
1610
W minionym tygodniu miało miejsce otwarcie lokalu Meat & Fit w Siedlcach. To już trzecia restauracja tej marki w województwie mazowieckim. W pierwszych trzech dniach działalności lokal odwiedziło ponad 900 gości.

Nowy punkt Meat & Fit znajduje się na ścisłym centrum Siedlec przy ul. Piłsudskiego 11 i ma powierzchnię 80 m2, na której rozmieszczono 28 miejsc siedzących. Lokal urządzony jest w nowoczesnym i charakterystycznym stylu.

W tej chwili jest to jeden z dwóch lokali serwujących burgery w Siedlcach oraz jedyny, w którym jednocześnie można skorzystać z oferty burgerów z mięsem oraz szerokiej oferty w 100% wegańskich burgerów i tortilli.

„W najbliższym czasie mamy w planach otwarcia kolejnych lokali m.in. w Płocku, Lublinie, Pruszkowie oraz drugi w Warszawie. W całym roku 2018 planujemy otworzyć łącznie 20 lokali. Niezależnie w kilku miastach prowadzone są poszukiwania nowych lokali przez kolejnych Franczyzobiorców” – zapowiada Łukasz Błażejewski, Dyrektor ds. Franczyzy Meat & Fit i 7 Street.

W menu Meat & Fit znajduje się szeroki wybór burgerów z grillowaną wołowiną, drobiem oraz wegańskich, sałatki, smoothies owocowe i warzywne, soki tłoczone na zimno, mleczne shake, kawy tradycyjne i smakowe.

Meat & Fit – Slow Food to sieć mało powierzchniowych punktów gastronomicznych typu bistro działających w modelu kuchni otwartej. W menu restauracji tej sieci znajduje się szeroki wybór burgerów z grillowaną wołowiną, drobiem oraz wegańskie, sałatki, smoothies owocowe i warzywne, soki tłoczone na zimno, mleczne shake, kawy tradycyjne i smakowe. Koncept zarządzany przez Łukasza Błażejewskiego wyróżnia się na tle innych firm gastronomicznych dbałością o odpowiednią ilość kalorii oraz optymalną zawartość wartości odżywczych w swoich daniach. Meat & Fit jest także członkiem pierwszej w historii branży organizacji zrzeszającej podmioty rynku gastronomicznego – Związku Pracodawców Hoteli, Restauracji i Cateringu (ZP HoReCa).

1 KOMENTARZ

  1. Najgorzej zarządzana sieć, jeśli ją siecią można nazwać – zero wsparcia dla franczyzobiorców, nieudolne przepisy i pomysły. Lokale zamykają się jeden po drugim, a zarozumiali właściciele znają się na wszystkim najlepiej – to nie te czasy. Klientowi kitu nie wciśniesz. Wasze slow jest fast, ceny wysokie a jakość gówniana!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.