Prezes PZOT Krzysztof Piątek napisał list otwarty do Deutscher ReiseVerband, w którym przedstawił zarzuty skierowane wobec niemieckiego zrzeszenia biur podróży. Treść listu skupia się na oskarżeniu TUI o dumping cenowy, który osiągnął niespotykaną dotąd skalę. Według Piątka działania TUI zaburzają normalnie funkcjonującą konkurencję:
„W sezonie 2018 obserwujemy na polskim rynku szereg zjawisk zakłócających normalną, zdrową konkurencję. Ich przyczyną są ambicje TUI Poland, należącego do niemieckiej grupy TUI, by zdominować rynek poprzez strategię stosowania dumpingu cenowego, na skalę niespotykaną dotychczas na żadnym cywilizowanym rynku w Europie. Mamy podstawy, by twierdzić, że to zjawisko jest zakorzenione w ścisłej współpracy polskiego TUI z niemiecką centralą.”
Prezes PZOT zwraca również uwagę na fakt, iż ceny produktów TUI spadły o zauważalną kwotę w więcej niż jednym sezonie:
„Ponieważ średnia cena produktów TUI Poland w 2018 r. w stosunku do 2017 r. jest niższa o ok. 100 € (co potwierdzają niezależne dane instytutów badawczych, np. Wczasopedia), a spodziewany poziom sprzedaży TUI Poland w bieżącym sezonie wynosi ok. 600-630 tys. osób, szacowany poziom dodatkowego finansowania działalności TUI Poland wynosi ponad 60 mln € w skali tylko jednego sezonu. Naszym zdaniem kwota ta jest zauważalna, zarówno na rynku polskim, jak i na znacznie większym rynku niemieckim i znacząco wpływa na rynek niemiecki. Ponieważ opisane powyżej zjawisko miało miejsce w więcej niż jednym sezonie i jest już wyraźnie widoczne w polityce cenowej TUI na Zimę 2018/19, wydaje się, że jest to zaplanowana, celowa akcja faworyzowania polskich klientów kosztem, m.in. niemieckich klientów, stosując nieprzejrzyste i tajne mechanizmy ustalania cen transferowych między różnymi rynkami, co jest zabronione przez prawo.”
Sprawa dotycząca nieuczciwych praktyk TUI została skierowana do polskiego UOKiK-u oraz Izby Skarbowej. Prezes PZOT skierował ją także do organów UE, które zajmują się zapewnianiem transparentności rynku wspólnotowego. Piątek zaznacza jednak, że sprawę można załatwić polubownie, jeżeli w jej wyjaśnienie zaangażują się DRV i władze TUI Deutchland.