Przyjęto projekt ustawy przedłużający ważność bonu turystycznego o sześć miesięcy, tj. do września 2022 roku.
Ponad siedemdziesiąt procent firm, które były uprawnione do przyjmowania zapłaty bonami turystycznymi twierdzi, że dzięki temu narzędziu trafiło do nich sporo nowych klientów, którzy wcześniej nie korzystali z ich usług. Połowa przedsiębiorców stwierdziła, że 25% ich wpływów pochodziło właśnie z bonu turystycznego. Czy jest on faktycznie dobrze ocenianym wparciem branży turystycznej?
Jak na razie z bonu skorzystało niespełna połowa uprawnionych. W puli jest 7,2 mln złotych, a wykorzystano dopiero 3,2 mln złotych. Kwotowo rozkłada się to następująco: w puli są 4 mld złotych, a wydano 1,9 mld złotych.
Bon turystyczny to rozwiązanie, które miało wesprzeć branżę turystyczną, która mocno ucierpiała przez wprowadzane lockdowny i ograniczenia w działalności w związku z epidemia. Branża bardzo różnie ocenia to narzędzie. Częstym głosem krytykującym działanie bonu jest argument mówiący o tym, że nie powinien on działać w wysokich sezonach, które i tak ściągają komplet turystów. Inna sprawa to fakt, że np. hotele miejskie czy konferencyjne w znikomym stopniu gościły osoby, które korzystały z bonu turystycznego. To pokazuje, że nie jest to rozwiązanie kompleksowe, które pomaga całej branży.