Firma Booking.com podjęła zobowiązanie do zmiany sposobu, w jaki portal rezerwacyjny przedstawia konsumentom oferty, rabaty i ceny. Brak przejrzystości w prezentacji i stosowanie drobnego druku w celu dokonania rezerwacji było krytykowane przez Stowarzyszenie Hoteli Niemiec (IHA) oraz europejską organizację parasolową HOTREC od kilku lat.
– Wszystkie firmy muszą spełniać nasze standardy konsumenckie, jeśli chcą prowadzić działalność w UE. Firmy takie jak Booking.com, będące liderem na rynku muszą wywiązać się ze swoich obowiązków w tym zakresie i zapewnić, że ich systemy rezerwacji online zakwaterowania nie zawierają technik manipulacyjnych, takich jak: Na przykład ukrywanie sponsoringu w rankingach, nieodpowiednia presja czasu na użytkowników lub nieprawidłowe informacje o rabatach. Komisja Europejska i krajowe agencje konsumenckie będą nadal monitorować wszystkie internetowe platformy turystyczne, aby zapewnić konsumentom uczciwe środowisko online – powiedział Didier Reynders, komisarz UE ds. Sprawiedliwości i konsumentów.
– W związku z tym z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że europejskie i krajowe organy nadzoru w końcu mogły się przekonać, że takie praktyki muszą wrócić do przesłości – mówi Markus Luthe, dyrektor generalny IHA grupy roboczej HOTREC.
Komisja Europejska i krajowe organy ochrony konsumentów (CPC) pod przewodnictwem holenderskiego urzędu ds. Konsumentów i rynków (ACM) są przekonane, że zobowiązania zaproponowane przez Booking.com na poziomie Unii Europejskiej dostosowują praktyki firmy do wymogów prawa konsumenckiego UE. Booking.com podjęło prawnie wiążące zobowiązanie do wprowadzenia następujących zmian:
- wyjaśnić konsumentom, że stwierdzenia takie jak „ostatni dostępny pokój!” Odnoszą się tylko do oferty na platformie Booking.com;
- nie przedstawiać oferty jako ograniczonej w czasie, jeśli później będzie nadal dostępna ta sama cena;
- wyjaśnić, czy porównanie cen opiera się na różnych okolicznościach (np. terminach pobytu) i nie nazywaj tego porównania „zniżką”;
- korzystać z porównań cen przedstawianych jako rabaty tylko wtedy, gdy istnieją realne oszczędności, np. ze szczegółowymi informacjami na temat standardowej taryfy;
- jasno określić całkowitą cenę, jaką muszą zapłacić konsumenci (w tym wszelkie nieuniknione opłaty, obciążenia i podatki, które można racjonalnie obliczyć z góry);
- prezentować wyprzedane miejsca noclegowe w pozycji w wynikach wyszukiwania, która spełnia kryteria wyszukiwania;
- jasno określić, czy zakwaterowanie jest oferowane przez gospodarza prywatnego czy profesjonalnego.
– Jest znaczące, że te minimalne wymagania można było egzekwować dopiero po latach postępowania sądowego, kiedy powinny one być oczywiste. Mamy nadzieję, że umowa ta ustanowi również punkt odniesienia dla wszystkich innych internetowych platform turystycznych i pośrednio doprowadzi do bardziej uczciwej konkurencji między portalami rezerwacji a bezpośrednimi rezerwacjami z samymi dostawcami zakwaterowania – wyjaśnia Markus Luthe.
Booking.com powyższe zmiany musi wprowadzić maksymalnie do 16 czerwca 2020 roku.