Koncerty, festiwale, pikniki, targi i kongresy – po dwóch latach znów mamy taki wysyp imprez, o którym wcześniej można było tylko pomarzyć. Ale nie wszystkie firmy eventowe doczekały tego momentu, a te które działają nadal, w większości znajdują się w słabej lub złej kondycji finansowej, informuje wywiadownia gospodarcza Dun&Bradstreet w analizie spółek z KRS. Od wybuchu pandemii zaległości branży wzrosły o prawie 144 mln zł – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowej BIK.
– Rok 2022 to przede wszystkim koncerty przekładane z poprzednich lat. Zainteresowanie wydarzeniami jest bardzo duże, większość biletów została sprzedana. Ale jeszcze w okresie zimowym było skromnie, a wiosna upłynęła w cieniu wątpliwości wynikających z kryzysu wojennego w Ukrainie. Maj, czerwiec oraz okres letni to znów ogromny ruch jeśli chodzi o koncerty i festiwale. Nie wiemy jednak, co wydarzy się od września do października. Czujemy silną presję, by tu i teraz zabezpieczyć się na przyszłość – mówi Dagmara Chmielewska, prezes Stowarzyszenia Branży Eventowej i Dyrektor Programowa Studium Event Management.
Szczególnie, że pandemia dała się tej branży wyjątkowo mocno we znaki. Kilka dni po wykryciu pierwszego przypadku COVID-19 sektor eventowy zatrzymał się w miejscu. Krótkie okresy, w których mogli wznowić działalność na ograniczoną skalę, nie były w stanie poprawić dramatycznej sytuacji. Podobnie jak liczne próby organizacji wydarzeń online. Stowarzyszenie Branży Eventowej podało, że w 2020 r. przychody sektora mogły zmniejszyć się nawet o 77 proc. r/r. Dlatego, jak wynika z badania przeprowadzonego przez Radę Przemysłu Spotkań i Wydarzeń, już w 2021 r. 38 proc. przedsiębiorców zamierzało zamknąć lub zawiesić swoją działalność. W efekcie tych problemów, analiza wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet wykazała, że jedynie 38 proc. firm z tego sektora znajduje się w dobrej sytuacji finansowej, a aż 62 proc. w słabej lub bardzo słabej. Z badania na podstawie wpisów KRS wynika też, że w czasie pandemii prawie 4 proc. firm zawiesiło swoją działalność. Z kolei od początku stycznia do końca września 2020 wzrost zawieszonych działalności w porównaniu do roku 2019 wyniósł blisko o 20 proc., podczas gdy największą liczbę odnotowano w I kwartale br. W kwartałach II i III liczba ta spadała.
Drastyczny wzrost zaległości firm związanych z organizacją targów, wystaw i kongresów
Z danych na temat solidności płatniczej, zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowej BIK, wynika, że zadłużenie agencji eventowych (PKD 7311Z)* wobec dostawców i banków, wzrosło z nieco ponad 202 mln zł w marcu 2020 r. do przeszło 236 mln zł w kwietniu 2022 r. Obecnie problemy finansowe ma 3729 agencji.
Z punktu widzenia zmian w nieopłaconych fakturach i ratach kredytów czy leasingu zdecydowanie gorzej okres COVID-19 przeszły jednak firmy zajmujące się promocją, zarządzaniem i organizacją targów, wystaw, kongresów i konferencji (PKD 8230Z). Ich zaległości wobec dostawców i instytucji finansowych wzrosły od marca 2020 r. do kwietnia 2022 r. z prawie 14 mln zł do ponad 123 mln zł, a liczba dłużników z 338 do 466 podmiotów.
W sumie zaległości sektora wobec dostawców i banków sięgają 360 mln zł, od wybuchu pandemii wzrosły o niemal 144 mln zł.
– Generalnie obserwujemy, że firmom usługowym działającym na rzecz biznesu, w ostatnich miesiącach, znacząco pogłębiły się problemy z rozliczeniami i niestety sektor MICE nie jest tu wyjątkiem. Na przełożenie się notowanej w ostatnich miesiącach poprawy koniunktury na poziom zaległości trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać – zauważa Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, prowadzącego rejestr dłużników konsumentów i firm.
– Faktem jest, że klienci wracają do wydarzeń stacjonarnych. Zauważamy też trend angażowania pracowników w działania integracyjne oraz szkolenia zachęcające do powrotu do pracy w biurach. Nie dzieje się to bez powodu, wyniki badań pokazują, że brak spotkań jest trzecim na liście czynników wywołujących depresję i wypalenie zawodowe. Jednocześnie wciąż ogromną popularnością cieszą się wydarzenia edukacyjne organizowane w trybie hybrydowym i online. Pozwala to uczestnikom oszczędzać czas, daje komfort wybierania ważnych dla nich treści oraz możliwości powrotu do pominiętych fragmentów wydarzenia – komentuje Dagmara Chmielewska.
Według kierowanego przez nią Stowarzyszenia Branży Eventowej działalność ta dostarcza 1,5 proc. PKB kraju i ma bezpośredni wpływ na prawie 220 tys. miejsc pracy. Wartość organizacji imprez masowych w „normalnych czasach” szacowana jest na około 3 mld złotych, z czego imprezy organizowane przez agencje eventowe (wliczając w to kongresy, konferencje i targi) to ponad 2 mld złotych (eventy B2B). By było tak, jak przed wybuchem pandemii, w ciągu roku powinno się odbyć ok. 7 tys. takich wydarzeń dla niemal 28 mln osób, wynika z danych GUS. W 2019 r. Pod względem łącznej liczby zorganizowanych imprez masowych dominowały województwa śląskie (873) i wielkopolskie (738), natomiast pod względem liczby uczestników – śląskie (4,3 mln) i mazowieckie (3,8 mln). Z kolei najliczniejsze imprezy masowe organizowane były w województwach mazowieckim i pomorskim, w których przeciętnie w jednej imprezie uczestniczyło 5,4 tys. osób.
– Ilość pracy i zleceń w okresie późnej wiosny i latem pozwala nam pokryć zaległe koszty i zabezpieczyć się na przyszłość. Mimo wszystko wciąż potrzebujemy płynności i stabilizacji, by planowanie budżetu w skali roku oraz wszystkie inwestycje miały racjonalny wymiar – kwituje Dagmara Chmielewska.
– Niestety wysoka inflacja, niepewność sytuacji i rosnące koszty, mogą przerwać dobrą passę w jaką wreszcie weszła w tym roku branża eventowa. Przedsiębiorstwa już sygnalizują, że tną wydatki, a tego typu przedsięwzięcia są jednymi z pierwszych na liście ewentualnych oszczędności – dodaje Sławomir Grzelczak.
* Jak zauważa SBE, dla przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność gospodarczą z zakresu organizacji lub produkcji wydarzeń i spotkań (eventów) nie został wyodrębniony dedykowany kod PKD. Z uwagi na powyższe, przedsiębiorcy z branży eventowej dla określenia rodzaju prowadzonej działalności korzystają z wielu kodów PKD, w ramach których wykonują tę samą działalność gospodarczą – działalność z zakresu organizacji lub produkcji wydarzeń i spotkań (eventów). Najczęściej są to kody: 73.11, 82.30, 82.30.Z. Co więcej, wielu przedsiębiorców, którzy świadczą działalność gospodarczą z zakresu organizacji lub produkcji wydarzeń i spotkań (eventów), nie wskazuje jako głównego kodu PKD kodu związanego pośrednio z organizacją wydarzeń – 73.11, 82.30 czy też 82.30.Z.