Od soboty, 24 października cała Polska zostanie objęta obostrzeniami czerwonej strefy. Wśród zmian znajdą się ograniczenia w funkcjonowaniu lokali gastronomicznych, sanatoriów oraz organizacji imprez, spotkań i zgromadzeń. Premier Morawiecki na konferencji prasowej wspomniał, że o ile nie nastąpi wypłaszczenie i zahamowanie tempa przyrostu zakażeń, „możliwe, że będziemy musieli wprowadzać kolejne drastyczne kroki takie jak zamykanie granic, ograniczanie przemieszczania czy głębszy lockdown”.
– Wiem, że jest to bardzo trudna wiadomość dla właścicieli tych lokali oraz dla ich klientów. Jednak zdaniem specjalistów, pomieszczenia gastronomiczne gromadzą dość dużo osób na niewielkiej powierzchni w związku z tym dochodzi do częstych zakażeń. Z oczywistych względów maseczka bardzo często nie jest używana. Lokale te są słabo wietrzone, a wietrzenie – obok dystansu społecznego, dezynfekcji i maseczek – jest niezwykle ważnym elementem zapobiegania rozprzestrzeniania się koronawirusa – to argumentacja premiera w kwestii zamknięcia lokali dla Gości.
Premier Morawiecki zapowiedział tarczę antykryzysową dla branży gastronomicznej, jak i innych gałęzi gospodarki bezpośrednio dotkniętej nowymi obostrzeniami. Zmiany mają być ogłoszone „w najbliższych dniach”. Pytanie czy branże stać na czekanie.
Dziś spotkał się Sztab Kryzysowy Gastronomii Polskiej. Poniżej prezentujemy wypracowane postulaty: