Sieć Burger King uruchamia pierwszą restaurację, w której nie zjemy mięsa, a dostępne będzie tylko menu oparte na roślinnych zamiennikach.
Restauracja jest jak na razie pilotażowym projektem, ale jak zapowiada sieć w ciągu najbliższych 10 lat już połowa lokali tej marki ma oferować tylko menu roślinne. Od jakiegoś czasu widać bardzo duże zainteresowanie fast foodowych sieciówek trendem wegańskim. Niemal wszystkie większe marki wprowadziły do swojego menu bezmięsne alternatywy dań, a teraz możemy obserwować kolejny ważny krok do ograniczenia mięsa w menu restauracji.
Burger King dość szybko reaguje na trendy panujące na rynku gastronomicznym i jako jeden z pierwszych wprowadza alternatywne dania do swojego menu, a teraz chce być pionierem jeśli chodzi o zupełnie nowe menu, w którym nie znajdziemy już klasycznych burgerów przygotowanych z wołowiny.
Restauracja Burger Kinga, która będzie bazowała w 100% na roślinnym menu, będzie otwarta 7 czerwca w Niemczech, z Kolonii. Cały projekt będzie na razie swego rodzaju eksperymentem, zatem restauracja nie będzie działała w tej formie na stałe, ale tylko 4 dni.
W menu znajdą się m.in. takie pozycje jak roślinne nuggetsy, klasyczne kanapki Burger Kinga w wydaniu wegańskim oraz kilka nowości, np. Long Chickien, który zamiast kurczaka będzie miał jego roślinny zamiennik. Dziś w restauracjach sieci możemy zjeść roślinne wersje Whoopera, które są obecne w 25 krajach świata.
Wprowadzanie nowości niesie za sobą pewne ryzyko i tu Burger King go nie uniknął. W 2019 roku firma została pozwana za to, że roślinne burgery były przygotowywane na tym samym grillu co burgery mięsne.
