Resort zdrowia informuje o znacznym wzroście nowych zakażeń. Porównując tydzień do tygodnia, odnotowano wzrost o blisko 70%. Czy w związku z tym pojawią się ograniczenia gospodarcze?
Dla Onetu dr hab. n. med. Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu powiedział, że ta rosnąca fala nie jest już do zahamowania i można tylko starać się, by nie urosła i nie trwała zbyt długo. Dodał, że działania w tej sprawie powinny być podjęte znacznie wcześniej.
Epidemiolog proponuje jak najszybsze wprowadzenie ograniczeń obowiązujących w wielu krajach Unii Europejskiej. Mówimy tu o zasadach, które ograniczają realizację pewnych pewnych usług tylko dla osób zaszczepionych. Mówimy tu o możliwości korzystania z restauracji, hoteli, linii lotniczych, wydarzeń sportowych i kulturalnych czy konferencji. Kluczowe jest zwiększenie ilości wykonywanych szczepień przeciwko wirusowi.
Tymczasem głos w sprawie gospodarczych ograniczeń zabrał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, który wypowiedział się dla Polskiego Radia:
„Nie planujemy obostrzeń związanych z COVID-19, które dotyczyłyby gospodarki. Myślę, że w tej chwili żadnego kraju w Europie na to nie stać…
Nie planujemy jakichś obostrzeń, jeżeli chodzi o gospodarkę. Myślę, że w tej chwili żadnego kraju w Europie na to nie stać. Jeżeli będziemy reagowali, to oczywiście punktowo, w skali powiatowej.”
