Rosnące wynagrodzenia Polaków oraz coraz bogatsza oferta lokali gastronomicznych i obiektów noclegowych sprawia, że przyzwyczajenia polskich konsumentów ulegają zmianie. Już nie potrzeba specjalnej okazji, żeby pójść do restauracji, coraz chętniej nocujemy także poza miejscem zamieszkania. Tegoroczne wakacje sprzyjały wyjazdom do polskich kurortów, dlatego branża HoReCa może nadal z optymizmem patrzeć w przyszłość. Potwierdzają to wyniki najnowszego Barometru EFL – spośród wszystkich branż, HoReCa nadal wykazuje największy stopień optymizmu co do przyszłości swoich przedsiębiorstw. I choć wartość rynku HoReCa co roku rośnie o ok. 4-5%, to potencjał rozwoju jest dużo większy*.
Koniec wakacji – liczenie zysków i planowanie inwestycji
Dla hoteli i restauracji lato jest okresem największych zysków. Koniec wakacji jest zatem odpowiednim czasem, żeby podsumować te kilka miesięcy i przemyśleć dalszą działalność – czy aktualna baza noclegowa jest wystarczająca? Czy może czas na otworzenie kolejnego punktu gastronomicznego? Przedsiębiorcy nadal jako źródło finansowania inwestycji najchętniej wybierają własne środki, jednak nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić – wyjściem z takiej sytuacji jest kredyt. W przeciwieństwie do takich branż, jak budowlanka czy transport, przedsiębiorcy planującemu działalność na rynku gastronomicznym czy hotelowym o kredyt jest dużo łatwiej. Okazuje się, że mogą z niego skorzystać także początkujący przedsiębiorcy, którzy np. po latach pracy w gastronomii, chcieliby założyć własną działalność.
„Jednym z argumentów, jaki może odegrać dużą rolę w staraniach o kredyt, jest doświadczenie przedsiębiorcy. Może to być znajomość branży, w której będzie działać firma, najlepiej podparta przedstawieniem historii zawodowej ubiegającego się o kredyt lub osób, które będą pomagały w zarządzaniu biznesem. Załóżmy, że firma chce wybudować pensjonat, ma swoją działkę, ale potrzebuje środków na budowę i rozruch. Aby bank chciał taki pensjonat finansować, klient musi udokumentować swoje doświadczenie w tej branży (bądź osób zarządzających) oraz uwiarygodnić, w jaki sposób sprawi, że w tym pensjonacie będą klienci” – tłumaczy Paweł Mazur z ANG Biznes.
Wynajem długoterminowy – produkt idealny dla branży cateringowej
Inwestycje, to jednak nie tylko lokale, ale też np. flota samochodowa. Z danych Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów wynika, że wśród polskich przedsiębiorców na coraz większym znaczeniu zyskuje wynajem długoterminowy samochodów. Wysokie do tej pory tempo wzrostu rynku wynajmu długoterminowego, w II kwartale 2018 r. jeszcze się zwiększyło i osiągnęło nie notowaną od wielu lat wartość 15,5 proc. r/r. W całym I półroczu 2018 r. branża wynajmu długoterminowego rozwijała się 2,5-krotnie szybciej od pozostałych dostępnych form finansowania aut firmowych. Jeżeli zatem firma z branży HoReCa chciałaby rozszerzyć swoją flotę, to warto wziąć pod uwagę właśnie ten sposób finansowania.
„Wynajmem długoterminowym szczególnie zainteresowane są firmy, w których samochody są bardzo eksploatowane. W branży restauracyjnej czy cateringu, firma musi mieć stały dostęp do sprawnych samochodów, nie dziwi zatem fakt, że przedsiębiorcy z tej branży interesują się takim sposobem na budowanie swojej floty – w razie problemów z autem, to na firmie udostępniającej samochody ciąży obowiązek jego naprawy i zorganizowanie pojazdu zastępczego. Plusem takiego rozwiązania jest także to, że to firma wypożyczająca samochód jest odpowiedzialna za opłacenie ubezpieczenia czy nawet zmianę opon. Zdejmuje to z przedsiębiorcy wiele obowiązków” – podsumowuje Paweł Mazur.
* Raport Bisnode: Wartość polskiego rynku HoReCa w 2017 roku; źródło: ANG Biznes.