Czy tylko w Polsce brakuje gości i pracowników?

0
1233

Niemiecki sektor HoReCa z jednej strony może wyglądać zupełnie inaczej niż polski, z drugiej okazuje się, że mamy dokładnie takie same problemy.

Lockdown w Niemczech był znacznie ostrzejszy i trwał dłużej niż w Polsce. To żadne pocieszenie dla Polskich przedsiębiorców, tym bardziej, że jak się okazuje oba te rynki mają niemal identyczne problemy. Sprawdźmy z czym borykają się hotelarze i restauratorzy w Niemczech.

Dane o sytuacji branży opublikowało Niemieckie Stowarzyszenie Hoteli i Restauracji (DEHOGA). Po otwarciu lokali i obiektów straty w wielu miejscach nadal sięgają dwucyfrowych spadków w porównaniu z z ubiegłym rokiem. Gości jest mniej niż zakładano, a dodatkowo bardzo dużym problemem, tak jak i w Polsce, jest brak pracowników.

Przedstawiciele DEHOGA twierdzą, że pomimo otwarcia branży i dużego zaufania przedsiębiorców, sytuacja wielu z nich jest bardzo niepewna. Tak jak i w Polsce mnóstwo restauratorów i hotelarzy miało przed sobą widmo bankructwa. Wielu z nich przeżyło lockdown dzięki swoistej hibernacji. Oczywiście przetrwali oni dzięki pomocy państwa, niemniej za chwilę może się okazać, że wielu z nich będzie zmuszonych do zamknięcia swoich biznesów z powodu niewypłacalności.

W czerwcu hotele i restauracje odnotowały spadek obrotów na poziomie 35,7% w porównaniu do roku 2020. To wynik badania, w którym wzięło udział 3300 przedsiębiorców skupionych wokół DEHOGA. Tak jak i w Polsce, hotele zlokalizowane w regionach wypoczynkowych mają dużo lepszą sytuację, niż chociażby hotele miejskie czy konferencyjne.

Firmy prowadzące działalność w zakresie cateringu, klubów i dyskotek odnotowały jeszcze większe straty, które sięgają 72,9% oraz 88,8%. Należy dodać, że bardzo trudną, wręcz krytyczną sytuację mają przedsiębiorcy z rejonów dotkniętych powodziami.

Po zakończeniu wypłacania środków pomocowych przez państwo, firmy muszą radzić sobie same i w sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, jednak po tak długim zastoju zdecydowanie mniej gości korzysta z usług restauracji i hoteli. Kolejnym problemem jest obsadzenie zespołów. Na rynku brakuje rąk do pracy, a podczas pandemii branżę opuściło 130 tys. osób.

To pokazuje, że niemieccy przedsiębiorcy mają dziś bardzo podobne problemy do tych, z którymi walczą na co dzień polscy właściciele restauracji i hoteli. To także pokazuje, jak duże spustoszenia zrobiła wielomiesięczna epidemia i kolejne lockdowny oraz jak bardzo właśnie teraz potrzebna jest pomoc przedsiębiorcom ze strony państwa.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.