Wielu dotychczasowych partnerów Pili Pili zakończyło współpracę z Pili Pili i Wojciechem Żabińskim. Jak czytamy w oświadczeniach o problemach finansowych wiedzieli dużo wcześniej, jednak dopiero teraz zdecydowali się na zerwanie umów.
Żabiński na Zanzibar ściągał wielu celebrytów, którzy byli narzędziem marketingowym w jego rękach i mocno uwiarygadniali całą ofertę stworzoną przez niego. Dziś niestety niewielu z nich zabrało głos w sprawie. Jednym z tych, który się wypowiedział jest Żylisław Żyliński, były dziennikarz sportowy, który został ściągnięty przez Wojtka Żabińskiego do Pili Pili do pracy wraz rodziną.
Przez rok swojego pobytu na Zanzibarze widziałem setki szczęśliwych z pobytu tutaj gości.
Gdy dowiedziałem się o sytuacji prawnej firmy i właściciela natychmiast odszedłem.
Bardzo współczuję wszystkim oszukanym, brak mi słów.— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) February 23, 2022
Żyliński w styczniu zakomunikował, że kończy współpracę z Pili Pili, ale jednocześnie oznajmił, że zostaje na Zanzibarze do końca kwietnia, tak by dzieci mogły zakończyć rok szkolny.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) January 18, 2022
22 lutego pojawiły się dwa oświadczenia firm realizujących usługi dla gości Pili Pili. Chodzi o centrum nurkowe oraz szkołę kitesurfingu. Właścicielami obu firm są Tusia i Daniel Witkowscy.