Wczoraj w godzinach wieczornych warszawski lokal PiwPaw Parkingowa odwiedziło bardzo dużo policji. Teoretycznie miałaby to być asysta Krajowej Administracji Skarbowej i Sanepidu.
Warto na wstępie zaznaczyć, że lokal już od dłuższego czasu pozostaje otwarty i przyjmuje w swoich progach gości pomimo zakazów wydanych rozporządzeniami. Nie bez powodu o tym piszemy, ponieważ wielu restauratorów nie zgadza się z przepisami, które ograniczają działalność, a co ważniejsze uważają, że te przepisy są wydane niezgodnie z prawem, ponieważ w formie rozporządzenia.
Policja pojawiła się przed lokalem, po czym weszli do środka, gdzie grała muzyka i przebywali goście. Na fanpage lokalu pojawiały się posty informujący dość lakonicznie co się w danym momencie dzieje. Wynika z nich, że służby weszły by zarekwirować towar i zamknąć lokal.