Wczoraj informowaliśmy, że właściciel Energylandii w Wałbrzychu może zbudować drugi park rozrywki. Okazuje się, że spółka dementuje te informacje.
Władzie Wałbrzycha utrzymują, że podpisały z inwestorem list intencyjny w sprawie inwestycji, jednak nie chcą zdradzić o jaką firmę chodzi. Właściciel Energylandii odcina się od doniesień, że on jest sygnatariuszem listu. Kto zatem jest zainteresowany wybudowaniem dużego parku rozrywki na terenach byłej kopalni?
Serwis walbrzych24.pl zapytał o sprawę przedstawicieli Energylandii oraz urzędu miasta.
Kris Kojder, Park Rozrywki Energylandia
„Po otwarciu naszego Parku. branża zaczęła się mocno rozwijać, co potwierdzają doniesienia medialne o koncepcji budowy parku rozrywki w Wałbrzychu. Pomysł ten jednak nie należy do Parku Rozrywki Energylandia.”
Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha
„Mamy różne oferty. Część z tych projektów się realizuje, a część nie. Jakbym miał wyliczać, to jest to około 10% zrealizowanych w stosunku do prowadzonych rozmów. Robimy wszystko, aby przyciągnąć inwestorów. Rozmawiamy i jeśli rozmowy przybiorą odpowiedni kształt to inwestor poinformuje pierwszy.”
Edward Szewczak, rzecznik Urzędu Miasta
„Nie jest absolutnie żadną tajemnicą, że zainteresowanie Wałbrzychem, jako terenem inwestycyjnym rośnie z miesiąca na miesiąc. Rozmowy z podmiotami, które chcą zainwestować pieniądze w naszym mieście, a konkretnie na terenach pogórniczych są projektem, w którym miasto partycypuje i chce partycypować. Dzisiaj na wstępnym etapie rozmów i listów intencyjnych wspieramy ten projekt i czekając na rozwój sytuacji, aby ten projekt się powiódł.”