Food Hall Montownia. Food porn z Alp, kurczak z gwiazdką Michelin, kuchnia włoskich miasteczek. Odkrywamy pierwszych restauratorów

0
2066
Fot. Euro Styl

Tygodnie zostały do otwarcia Montowni, największej na Pomorzu hali gastronomiczno-kulturalnej w zabytkowej montażowni U-Bootów na terenie Stoczni Gdańskiej. Zdradzamy pierwsze restauracje, w których będzie można zjeść pod szklanym sufitem i historycznymi, stoczniowymi suwnicami. Wrota hali – też zresztą zabytkowe – otworzą się już wiosną 2023 roku. 

Fot. Dominik Kulaszewicz / Montownia

KUCHNIA ALPEJSKA. MELTED. ALEKSANDER GAJDUS
Aleksander Gajdus, restaurator i szef kuchni: – Tata wchodził do kuchni na świąteczny celebrity cooking. Wujek był świetnym kucharzem domowym, z kuzynem gotowali wszystko, a to tacy „męscy mężczyźni”, wielkie chłopy. Ja w latach 90. dostałem wzorzec na przekór powszechnie panującym: mężczyzna może sam zrobić dobre jedzenie, nie musi być kulinarnie zależny. Gotowanie jest też męskie.

Kilkanaście lat później Aleksander Gajdus rzuci korpo, żeby wypiekać własne bajgle. W 2017 roku, zainspirowany daniami, których próbował na niemieckich marketach, stworzy Melted: projekt kulinarny z prawdziwą kuchnią alpejską, opartą na roztopionym francuskim serze raclette i dość widowiskowym daniu o tej samej nazwie, którego – poza kuchnią Olka – w Polsce ze świecą szukać. Do jego okienka na warszawskich marketach szybko ustawiają się długie kolejki.

W 2022 roku postanawia wrócić w rodzinne okolice, rozbudować serowe menu i z Gdańska poprowadzić swoją kuchnię z hali kulinarnej Montowni.

– Jedzenie ma dawać przyjemność. Mój projekt kulinarny jest oparty na prostych daniach z roztopionym serem w głównej roli. Raclette, najważniejszy punkt w menu, jest daniem składającym się z pięciu składników wysokiej jakości: są tam młode grillowane ziemniaki, rukola, korniszony, prosciutto włoskie i bohater – francuski, roztopiony ser raclette. Do tego całe serowe menu: kanapki z roztopionymi serami, serowe zupy, oraz selekcja różnorodnych dań głównych z serem w mniejszej lub większej roli. Będzie także sporo dań z opcję wegetariańską, oraz pozycje keto. Z biegiem lat dojrzała we mnie także miłość do wina, zrobiłem kurs sommelierski, więc w Montowni na samym serze się nie skończy.

Fot. Dominik Kulaszewicz / Montownia

SOUL FOOD. CHIX. FRIED CHICKEN & MORE. OLAF STERNICKI
Ten kurczak znudził się Ameryką. Po bezwstydnym romansie ze Skandynawią, Koreą i Francją wraca do Polski odmieniony, a za wszystkie jego zdrady i nowe oblicze – momentami z nostalgią patrzące w amerykańską przeszłość – odpowiada Olaf Sternicki, właściciel i szef kuchni w Chix. Fried Chicken & More. Przez kilka ostatnich lat gotował m.in. w kopenhaskiej restauracji Marchal z gwiazdką Michelin oraz współpracował z szefami kuchni sławnej, trzygwiazdkowej Nomy, wielokrotnie uznanej przez krytyków za najlepszą restaurację na świecie.

Z Gdańska wyjechał niedługo po dwudziestych urodzinach. Najpierw do Oslo, gdzie spędził sześć lat: najpierw pracując w hotelu Bristol jako kucharz i sous-chef, później gotując w restauracji pięciogwiazdkowego hotelu The Thief. Stamtąd na rok przeniósł się do hipsterskiego lokalu azjatyckiego szukać wschodnich smaków, ale kluczowym momentem na tej azjatyckiej ścieżce była dopiero praca w restauracji 108 w Kopenhadze. To gwiazdkowa, młodsza siostra słynnej trzygwiazdkowej Nomy okrzykniętej przez międzynarodowych krytyków najlepszą restauracją globu, szczytem kulinarnego świata: wygrała czterokrotnie najbardziej prestiżowy w branży ranking Best Restaurant in the World. W 2021 roku była wciąż numerem jeden. – Szefem kuchni 108 był Kristian Baumann, który w Nomie gotował przez 7 lat. Dzięki temu mogłem współpracować i uczyć się od jednego z najlepszych kucharzy świata – opowiada Olaf. – Tam poznałem azjatyckie metody fermentowania jedzenia, japońskie metody doprawiania potraw, które nadają smaku umami, tam poznałem kucharzy z Korei, Japonii.

Niestety 108 nie przetrwała pandemii. Olaf zatrudnił się więc we francuskiej restauracji Marchal z jedną gwiazdką Michelin. Wtedy urodził się pomysł na Chix, soul foodowe bistro. – W każdym z miejsc, w których gotowałem, rozmawiając z kucharzami Azji, Europy, Indii, okazywało się, że wszyscy lubimy to samo danie – smażonego kurczaka. Zrozumiałem, że to nie tylko Ameryka, że ile kultur – tyle jego odsłon. Kurczakowi jest blisko do Kopenhagi, Paryża, Berlina, smażony kurczak uwielbia wschód. W restauracjach z gwiazdką Michelina uczysz się podchodzenia do kuchni z determinacją i powagą, kreatywnej współpracy z produktem. Nie ważne, czy to trzygwiazdkowy lokal w Kopenhadze, czy bistro ze smażonym kurczakiem w Gdańsku – chodzi o jakość i smak. A mi chodzi o to jeszcze, żeby zaproponować ludziom jedzenie, na które ich stać.

Flagowym daniem Chix jest sandwich z kurczakiem koreańskim. Udko marynowane od 12 do 24 godzin w paście z papryki, czosnku, cebuli, octu i maślanki, później panierowane w miksie z trzech rodzajów mąki: pszennej, kukurydzianej i ziemniaczanej, w końcu smażone i glazurowane w koreańskiej paście chili. A dla wegan i wegetarian: chrupiące boczniaki w tempurze. Do tego cała lista wyjątkowych dodatków. Bułki w Chix są wypiekane rzemieślniczo przez lokalnych, gdańskich piekarzy. – Moja kuchnia jest soul foodem, jest domowa, opiera się na autentyczności, sezonowości – tłumaczy Olaf Sternickidlatego w Chix nie zamykam się, zostawiam sobie pole do popisu.

Fot. Dominik Kulaszewicz / Montownia

KUCHNIA WŁOSKA. FIORI. MIESZKO RZEWNIK
Pizza rzymska na kawałki i pizza klasyczna – na przykład z włoską mortadelą, ricottą i kremem pistacjowym. Pasta ręcznie robiona, na żywo w otwartej kuchni i sycylijskie arancini, i zimny sorbet z cytryn, które rosły na drzewach w Sorrento. I klasyczne włoskie koktajle z nowoczesnym twistem w towarzystwie świetnej muzyki. A nad głową sufit w kwiatach i ciepłych światełkach, a na ścianie Trzy Gracje – Botticelli w lokalnym wydaniu. To Fiori – nowa i jedyna taka włoska restauracja współtworzona przez Mieszka Rzewnika w Montowni.

Do Trójmiasta jechał nietypową trasą: z Dolnego Śląska przez Poznań i Włochy. – W gastronomii przepracowałem w sumie dwadzieścia dwa lata, aż w końcu postanowiłem zacząć pracę na własny rachunek – mówi. A ponieważ Włochy ma zjeżdżone, zwiedzone, a przede wszystkim zjedzone i wypite – wybór kuchni był prosty.

Fiori to włoski street food, pizza i pasta. Kuchnia jest otwarta: można podglądać kucharzy zagniatających makaron, lepiących pierożki i wkładających pizzę do pieca. Mieszko: – W naszym wydaniu street food jest pizzą rzymską na grubym cieście w kilku smakach – dzieloną na kawałki, do tego cztery rodzaje arancini, czyli smażonych kuleczek ryżowych z różnymi nadzieniami i na ogół ciągnącym się serem w środku. Do tego wybór pierożków ravioli, panini, pasta fritta, drobne, kolorowe przekąski, które można wziąć do schrupania. Jest też oczywiście pizza klasyczna wypiekana w piecu – ale trochę odstająca od klasyki, przynajmniej tej znanej w Polsce. Można zjeść na przykład połączenie włoskiej mortadeli, kremu pistacjowego i ricotty, a wszystko dodatkowo posypane pistacjami; albo pizzę z pomidorami w kilku kolorach czy różnego rodzaju sosy, nie tylko bianco czy pomidorowy – bo na przykład wędzony albo zielony na bazie ziół. – Kluczem jest produkt: dobre pomidory nietknięte ogniem, mozzarella, oliwa najwyższej jakości. Do tego odrobina soli. Włochom często więcej do szczęścia nie trzeba.

No, i oczywiście rzemieślnicze makarony. – Kuchnia włoska wzięła się z prostoty. Dania najbardziej znane, które większość z nas kojarzy, powstały z braku jedzenia, dosłownie – opowiada Mieszko. – Włosi musieli kombinować z tego, co było. Tak stworzyły się klasyki jak cacio e pepe z trzech składników czy pasta ca’ muddica. Prostota to też kierunek naszej kuchni.

Jest też bar. Niewielki, za to ze świetną kartą włoskich drinków oraz win. Mieszko Rzewnik: – Chcemy rozwijać tu włoską, bezpretensjonalną kulturę picia wina – nie chcemy robić z tego ekskluzywnej formy spędzania czasu. Do tego oczywiście prosecco, szprycery w różnych wariantach i południowe koktajle, a wśród nich wywodzący się z Florencji słynny, gorzki negroni – także w kilku opcjach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.