Globalny kryzys gospodarczy wywołany pandemią COVID-19 odcisnął swoje piętno na wynikach finansowych wszystkich spółek lotniczych. Czołowi przewoźnicy liczą straty już nawet nie w milionach, ale miliardach euro.
Jedno z największych przedsiębiorstw lotniczych na świecie, Air France-KLM zanotowało w pierwszym kwartale bieżącego roku rekordową stratę wynoszącą bagatela 1,8 mld euro. Znaczna część tej kwoty (ok. 455 mln euro) została wydatkowana na zakup paliw, których ostatecznie nie wykorzystano z uwagi na obowiązujące ograniczenia w ruchu powietrznym. „Jesteśmy bardzo niepewni tego, co nas czeka” – stwierdził CFO Frederic Gagey. Dyrektor finansowy francusko-niderlandzkiego holdingu dodał również, że powrót do pełnej równowagi finansowej może potrwać nawet kilka lat.
Jeszcze przed wybuchem pandemii na naszym kontynencie spółka, na czele której stoi Benjamin Smith, notowała bardzo optymistyczne wyniki. Styczniowo-lutowe podsumowania nie zapowiadały bynajmniej finansowej zapaści, w którą ostatecznie wpadł światowy gigant lotniczy (drugie miejsce w Europie po Deutsche Lufthansa AG pod względem ruchu pasażerskiego – przyp. red.). Teraz dalsze funkcjonowanie Air France-KLM zależy w dużej mierze od wysokości rządowego wsparcia, które może wynieść ponad 7 mld euro. Aby ponownie wysłać biało-niebieską flotę w przestrzeń powietrzną, konieczna będzie jednak decyzja władz Francji o ponownym otwarciu granic oraz wznowieniu pasażerskiego ruchu lotniczego, co nastąpi najwcześniej latem tego roku.
RT airplusnews: 🔴 Air France – KLM réduira ses capacités en 2021 de 20% par rapport aux niveaux de 2019.
▫️Report de livraison de 3 Airbus A350 à 2021.
▫️Perte nette de 1,8 milliard d’euros au 1er trimestre.
▫️Le second trimestre s’annonce pire av… pic.twitter.com/oibFUCFh6l
— ISK Consulting (@iskconsult) May 7, 2020
Zarząd koncernu z siedzibą w Tremblay-en-France zapowiedział już, że w czerwcu podejmie rozmowy z francuskimi związkami zawodowymi na temat dostosowania liczby pracowników do zredukowanej oferty. Liczba połączeń ma bowiem zostać zmniejszona o co najmniej 20% w porównaniu ze stanem sprzed pandemii. Działania te najprawdopodobniej nie uchronią jednak spółki przed pierwszym od 2004 roku ujemnym bilansem całorocznym, zwłaszcza że akcje Air France-KLM poszybowały mocno w dół (na przestrzeni 2020 r. spadły aż o 59%).