Alain Ducasse w swoim życiu zawodowym prowadził restauracje, które łącznie nagrodzono 21 gwiazdkami Michelin. Teraz postanowił przekazać pałeczkę młodemu pokoleniu. Co było tego powodem?
To historia z rynku francuskiego, ale pokazuje, że nic nie jest stałe i zmiany są oczywiste, a wręcz porządane. Media spekulują, że powody odejścia szefa kuchni są powiązane z finansami. W czasie ostatniego przestoju, podczas którego restauracje nie mogły działać, przedsiębiorcy szukali oszczędności i nie ominęło to także gwiazd sceny kulinarnej. Krytycy kulinarni twierdzą, że Ducasse stał się za drogi dla obecnego pracodawcy, którym był hotel Plaza Athenee w Paryżu. Znajdująca się tam restauracja posiada trzy gwiazdki Michelin. Redaktor serwisu kulinarnego Atabula powiedział, że Ducasse w czasie lockdownu otrzymywał jedną piątą
Franck Pinay-Rabaroust, redaktor strony kulinarnej Atabula, w rozmowie z „The Telegraph” powiedział, że wg jego informacji Alain Ducasse w ramach wynagrodzenia otrzymywał 20% przychodów restauracji, co w czasie wielomiesięcznego lockdownu stało się nieopłacalne dla pracodawcy.
Obie strony, zarówno Ducasse jak i hotel, twierdzą, że zakończenie współpracy jest wynikiem porozumienia stron. Następcą dotychczasowego szefa kuchni ma być zwycięzca francuskiego programu Top Chef. Czy nowy szef udźwignie renomę miejsca jaką po sobie pozostawia Ducasse to się dopiero okaże, ale na pewno ma bardzo dobry punkt wyjścia, który może być zarówno szansą dla jego kariery, jak i powodem do jej rychłego zakończenia.
Podczas lockdownu restauracje fine diningowe sięgały po bardziej dostępne dania, a przede wszystkim prostsze. Wszystko po to by dotrzeć do szerszego grona odbiorców i przetrwać trudny czas, kiedy restauracje funkcjonowały w ograniczonym zakresie. Dla takich restauracji to dziś oznacza weryfikację swoich założeń i zapewnie niejednokrotnie zmiany modelu biznesowego.
