Kolejne inwestycje Tadeusza Gołębiewskiego budziły różne kontrowersje. Nie inaczej jest tym razem jeśli chodzi o największy hotel marki Gołębiewski budowany w nadmorskim Pobierowie.
W tym przypadku kontrowersje dotyczą głównie wielkości hotelu i lokalizacji w pierwszej linii brzegowej morza. Jednym bryła może się podobać, inni nie chą na nią nawet patrzeć. Niemniej nie można odmówić Panu Gołębiewskiego rozmachu i konsekwencji w działaniu.
Wszystkie obiekty Gołębiewskiego należą do kategorii bardzo dużych, a on sam jest w czołówce polskich hotelarzy jako właściciel obiektów z jedną z największych ilości pokoi. Najnowszy projekt mocno podbije te statystyki, ponieważ hotel w Pobierowie będzie oferował 1000 pokoi i będzie mógł pomieścić nawet 3000 gości. To daje mu tytuł największego hotelu w Polsce.
Do dyskusji na temat tego projektu przystąpili w ostatnich dniach politycy i działacze miejscy. Jedni przekonują, że ta inwestycja to przykład „patohotelarstwa”, inni reprezentują zdecydowanie odmienne stanowisko, twierdząc, że linia brzegowa Bałtyku jest na tyle duża, że nie można oczekiwać, iż na całej długości będzie tylko las.
Tomasz Narkun wstawił aktualne zdjęcia hotelu, które obrazują postęp prac na budowie. Jego wpis wywołał dużą dyskusję na temat tak dużych obiektów zlokalizowanych w otoczeniu przyrody.
Z powodu epidemii prace na budowie zostały opóźnione, jednak widać postępy i oddanie obiektu od użytkowania powinno być może nastąpi w 2022 roku. Pierwotnie zakładano, że goście pojawią się w hotelu już na wiosnę tego roku, ale odpływ przychodów wywołany epidemią znacznie zmienił priorytety właściciela.
