Wszyscy cieszyliśmy się, gdy w końcu zdjęto obostrzenia dotyczące różnych obszarów działalności gospodarczej. Tymczasem pojawia się coraz więcej sygnałów pokazujących, że nie powinniśmy się cieszyć zbyt prędko. Wczoraj ogłoszono, że Igrzyska Olimpijskie odbędą się bez udziału publiczności.
Wcześniej zapowiadano, że na trybuny nie będą mieli wstępu kibice spoza Japonii, a teraz rozszerzono ten ten zakaz także na obywateli państwa organizatora. Ta trudna dla świata sportu, ale również i turystyki decyzja została podjęta po rozmowach organizatora z przedstawicielami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Dosłownie kilka godzin wcześniej premier Japonii ogłosił stan wyjątkowy w Tokio, który wchodzi w życie od najbliższego poniedziałku i będzie trwał do 22 sierpnia. Zatem decyzja obejmuje cały okres, w którym rozgrywane są igrzyska. To oznacza 1,5 miesiąca obowiązywania stanu wyjątkowego.
Przypomnijmy, że Igrzyska Olimpijskie miały odbyć się w 2020 roku, ale z powodu trwającej epidemii zostały przełożone o rok. Jak widzimy niestety impreza nadal ma sporego pecha.
Japonia boryka się z nową wersją wirusa. W związku z tym już wcześniej zapowiadano sportowcom, że będą ich obowiązywały różnego rodzaju zakazy. Między innymi nie będą mogli chodzić do sklepów czy restauracji, nie mogą także zwiedzać miasta.
