Maciej Rogowski z Berio Consulting co jakiś czas raczy nas swoimi przemyśleniami na temat sytuacji na rynku gastronomicznym. Tym razem na tapet wziął wybór miejsca, w którym chcemy pracować.
Cały czas czytamy kolejne ogłoszenia i oferty pracy. Kandydaci szukają najlepszego miejsca do pracy w którym będą czuli się dobrze i z którym często chcieliby związać kolejny kawałek swojego życia.
W ogłoszeniach pada bardzo dużo informacji dotyczących oczekiwań kierowanych do potencjalnego kandydata począwszy od jego dorobku zawodowego czy umiejętności po często (nielegalnie) wiek. orientacje czy narodowość..
Pada jednak inne pytanie: czego może oczekiwać poza założonym wynagrodzeniem sam kandydat na pracownika i jakie on może mieć oczekiwania względem swojego nowego miejsca na ziemi?
Jak sprawdzić czy nasz potencjalny pracodawca jest w ogóle wiarygodny, ciekawy dla nas i profesjonalny? Co wniesie do naszego życia zawodowego i doświadczenia podjęcie pracy właśnie w jego miejscu?
Poszukując pracy zapominamy o tym, że „stawka godzinowa” czy stanowiskowy „budżet miesięczny”, który uda lub nie nam się osiągnąć to wciąż nie wszystko.
Niestety w biznesie gastronomicznym panuje często spory chaos i nie dotyczy to jedynie małej gastronomii za którą biorą się z różnych przyczyn rozczarowani uciekinierzy z korporacji ale często jeszcze większy bałagan możemy spotkać przy bardzo dużych i wydawałoby się poważnych inwestycjach czy projektach gastronomicznych.
Najpierw Inwestorzy zabierają się do planowania wymarzonej knajpy od doboru kolorów na barze, designu, fantazji , wielkości kryształków Svarowskiego w żyrandolach i wyglądzie kanap a na szary koniec odkładają organizacyjną pracę u podstaw.
Najpierw realizują marzenia a przed otwarciem zaskakuje ich smutna rzeczywistość..
Nie budują indywidualnego systemu zatrudnienia, nie posiadają struktur organizacyjnych, nie wiedzą ile finalnie będzie kosztował ich personel i z jakimi niespodziankami mogą spotkać się na tym odcinku po otwarciu drzwi dla pierwszych Klientów.
O tych, którzy pojęcia nie mają o food cost czy beverage cost ne wspomnę.
Niestety jest to bardzo powszechny i wciąż bardzo „polski” sposób budowy biznesu gastronomicznego.
Jeżeli szukasz pracy to chcesz pracować w dobrze zorganizowanej tkance.
Chcesz wiedzieć kto jest Twoim pracodawcą, kto jest Twoim bezpośrednim przełożonym a komu Ty będziesz mógł delegować poszczególne zadania.
Masz prawo wiedzieć do kogo zwrócić się firmie o pomoc a z kim na niektóre tematy nie wolno rozmawiać. Chcesz wejść w jakiś poważny i dobrze przygotowany system – niestety w większości przykładów np. na stołecznym rynku gastro wygląda to mizernie.
No tak.. ale chcemy w końcu gdzieś pracować 🙂
Jak sprawdzić na ile poważna jest kolejna kierowana do Ciebie oferta pracy i na ile miejsce do którego jesteś zapraszany jest dobrze zarządzane?
1. Dostałeś ofertę. Rozejrzyj się w środowisku gastronomicznym i zapytaj o opinię o swoim nowym potencjalnym pracodawcy wśród osób, którzy go znają lub wcześniej u niego pracowali.
Uważaj jednak na skrajnie negatywne opinie i dobrze przyjrzyj się czy aby na pewno są wiarygodne. Ludzie często rozstają się z praca w negatywnych emocjach i nie zawsze powodem tego może być pracodawca.
2. Sprawdź w jaki sposób pracodawca rekrutuje pracowników. Jeżeli ogranicza się jedynie do bezpłatnych grup na FB, nie korzysta z płatnych ogłoszeń choćby na serwisach internetowych takich jak OLX czy Praca.pl czy innych to oznacza, że nie bardzo jest przygotowany finansowo do prowadzenia lub uruchamiania tak dużego biznesu a w przyszłości najprawdopodobniej będzie chciał „przyoszczędzić” także na Tobie.
3. Zawsze podczas przyjmowania jakichkolwiek ofert pracy poproś o przesłanie na Twojego maila draftu umowy jaką będzie proponować Ci przyszły pracodawca wraz z zakresem Twoich obowiązków stanowiskowych.
Jeżeli pracodawca nie dysponuje gotowym zakresem obowiązków to niech napisze Ci w kilkunastu podstawowych punktach co do Twoich obowiązków w przyszłości będzie należało.
Wydrukuj tego maila i zachowaj. Zakresem obowiązków może być także zwykła check lista stanowiskowa.
Jeżeli pracodawca nie posiada ani draftu umowy ani choćby prostej check listy – nie jest kompletnie przygotowany na zatrudnianie do swojej firmy kogokolwiek – daj sobie spokój – ta firma to chaos.
4. Pracodawca przed zatrudnieniem Ciebie oczekuje wykonania określonej pracy? Test panelu? Dnia próbnego? Może jakiś obliczeń?
– zawsze ustal warunki takiej próby i nigdy nie rób niczego za darmo.
Każde z powyższych są działaniami na rzecz danego przedsiębiorcy i należy Ci się za to choćby podstawowe, dzienne wynagrodzenie a w przypadku kucharzy powinieneś wszystkie produkty do test panelu kupić na fakturę VAT z danymi firmy potencjalnego pracodawcy i otrzymać za nie pełen zwrot kosztów..
Przed podpisaniem umowy o współpracy (dowolnej formy umowy) nigdy nie przekazuj przyszłemu pracodawcy projektów dokumentów na których wcześniej pracowałeś, pomysłów, rozwiązań, rozliczeń etc – jest to Twoja własność i pamiętaj, że udzielanie tego typu rozwiązań to już usługi odpłatne.
Swoją wiedzę i własność intelektualną możesz jedynie sprzedać lub w części udostępniać – o ile działania takie zawarte są w Twoim zakresie obowiązków, podpisałeś już umowę/kontrakt i należą one do Twoich codziennych działań w przestrzeni nowego miejsca pracy.
5. Jeżeli wybierasz się na stanowisko managerskie – tez nie udostępniasz żadnych swoich rozwiązań, dokumentów i pomysłów na prowadzenie biznesu przed podpisaniem jakiegokolwiek wiążącego kontraktu.
Jeżeli chcesz pokazać jak liczysz beverage cost czy food cost, jak rozliczasz godziny pracy personelu, jak budujesz zakresy obowiązków, jak tworzysz menu – weź ze sobą swój prywatny komputer na rozmowę kwalifikacyjną i na nim pokaż w ogólnej formie jak pracujesz i jak rozwiązujesz managerskie zadania.
Nigdy nie wysyłaj jeszcze obcym Ci ludziom plików rozliczeniowych, propozycji menu czy innych rozwiązań na maila „do wglądu czy zapoznania” – jeżeli dana firma nie ma podpisanego z Tobą żadnego porozumienia. Twoja wiedza to pieniądze – pamiętaj.
6. Jeżeli Twoja rekrutacja przebiega przez zewnętrzną firmę rekrutacyjną – to pierwszy znak, że firma, która zaprasza Ciebie do współpracy jest wiarygodna i po prostu ją na Ciebie stać. Przy rekrutacji zewnętrznej warunki zatrudnienia i oczekiwania są transparentne a proponowane wynagrodzenie nie podlega negocjacjom.
Kolejna kwestia – jeżeli ktoś inwestuje w pośrednictwo firm zewnętrznych oznacza to, że stać go na takie usługi i inwestycje w ludzi.
7. Miło, że masz doświadczenie w gastro i że czujesz się w nim jak ryba w wodzie. Sprawdź jednak najpierw bardzo dobrze profil gastronomiczny do którego aplikujesz.
Może okazać się, że już od początku nie będzie to absolutnie Twój klimat. Nie narażaj pracodawcy na koszty a siebie na zbędne okresy próbne i stracony po obu stronach czas.
Nie zmuszaj się na siłę do pracy w miejscu w którym źle się czujesz i poświęcasz wszystko jedynie dla dobrej stawki.
Nie będziesz tam ani szczęśliwy ani nie staniesz się dobrym pracownikiem. Są dziesiątki innych, gdzie możesz rozwijać swoją pasje tak jak chcesz a chyba poza pieniędzmi właśnie o to Tobie chodzi?.
8. Bądź zawsze profesjonalny!
Twoje CV to Twój wizerunek, nazwij rozsyłany plik w mądry sposób: np „Jan Kowalski _ Szef Kuchni” a nie „moje cv 4” – ten dokument trafi do bazy restauracji jako plik. jak po takiej nazwie mają Ciebie znaleźć w gąszczu innych „cv1” „cv2” ..3 i 4?
Nie wysyłaj dokumentu, gdzie Twoja historia pracy kończy się przed 2-3 czy 5 laty – to świadczy o braku szacunku dla potencjalnego pracodawcy. CV zawsze musi być aktualne do ostatniego miejsca w którym pracowałeś lub jeszcze pracujesz.
Podawaj nazwy poprzednich miejsc pracy i ich adresy aby były łatwe do odnalezienia. Hasło „Restauracja premium w Londynie” bez nazwy czy adresu brzmi jak ewidentny fejk i żart z rekrutera.
8. Masz problem ze znalezieniem miejsca?
Umów się na spotkanie w firmie rekrutacyjnej. Opowiedz o sobie, przekaż swoje CV i referencje.
Opowiedz o swoich marzeniach i o tym co pragniesz robić w swoim życiu.
Rekruterzy podpowiedzą Ci w jakim miejscu odnajdziesz najciekawszy dla Ciebie profil i jakie miejsce oferuje dokładnie to czego szukasz. Dopasują miejsce do Twoich potrzeb. Takie zgłoszenie nic nie kosztuje – wystarczy Twoja zgoda RODO i kilka spotkań.
Firma rekrutacyjne poinformuje Ciebie z góry o proponowanych warunkach zatrudnienia i opinii pracodawcy– na rozmowach nie będziesz musiał już z nikim dodatkowo negocjować podstawowych danych.
Rozmowy aranżowane przez firmy rekrutacyjne są bardziej komfortowe i przyjemniejsze bo zanim do nich dojdzie obie strony już bardzo dużo nawzajem o sobie wiedzą. Właśnie i Ty teraz dowiedziałeś się , że i tak można😊
Ułatwiaj sobie życie.
O autorze:
Maciej Rogowski – od 31 lat aktywnie w gastronomii, rekruter profesjonalistów na rynku HoReCa, były dyrektor hoteli, szef kuchni, Food & Beverage manager. Szkoleniowiec. Właściciel Berio Consulting / FB @berioconsulting