W poniedziałek wieczorem Andrzej Horban w programie Polsat News wypowiedział słowa „Jesteśmy bardzo bliscy zamknięcia Polski”. Taki scenariusz może się ziścić lada dzień!
Podczas rozmowy doradca rządu ds. pandemii nie ukrywał, że sytuacja staje się coraz bardziej krytyczna i twardy lockdown może być wprowadzony bardzo szybko, nawet w najbliższy weekend.
Andrzej Horban, doradca rządu ds. pandemii Covid-19
„Właściwie jesteśmy bardzo bliscy zamknięcia Polski. To możliwe, jeśli w środę czy czwartek zbliżymy się do liczby wyraźnie przekraczającej 30 tys. zakażeń. To nie tylko potencjalny, ale i realny scenariusz. Myślę, że koniec kwietnia, początek maja – już sytuacja zacznie być znacznie lepsza. Pod koniec maja będziemy kierować się w kierunku normalności. Musimy więc przetrwać około dwóch miesięcy”
W takim tonie wypowiadał się podczas programu i wskazał nawet konkretną datę kiedy mogłoby to nastąpić. Jeśli sytuacja faktycznie będzie rozwijać się w złym kierunku to rząd może zdecydować się na wprowadzenie surowych obostrzeń nawet w niedzielę, 28 marca.
Nowe zasady miałyby podobny charakter do tych, które znamy z wiosny 2020 roku. Zatem otwarte mogłyby pozostać m.in. sklepy spożywcze czy apteki, a wychodzenie z domów ograniczone tylko do niezbędnych zaspokajania niezbędnych potrzeb życiowych. Nauka zdalna byłaby rozszerzona na wszystkie roczniki, a żłobki i przedszkola zostałyby zamknięte.
Takie obostrzenia mogą być wprowadzone jeśli w Polsce w najbliższych dniach będzie przybywać ponad 30 tys. nowych zakażeń koronawirusem. Decyzja o ewentualnych zmianach mogłaby być zakomunikowana jeszcze w tym tygodniu. Czy tak się stanie, musimy się uzbroić w cierpliwość i obserwować kolejne dane.
