Każdy kto śledzi ostatnie dane o zakażeniach koronawirusem widzi jak rosną te wskaźniki w poszczególnych województwach. Na tej podstawie można z bardzo dużym prawdopodobieństwem przyjąć, które z nich będą wkrótce objęte surowszymi ograniczeniami.
Większe obostrzenia dotyczą dziś województwa warmińsko-mazurskiego oraz pomorskiego. Nakazują prowadzenie nauki hybrydowej, zamknięcia hoteli dla gości prywatnych z możliwością przyjmowania tylko podróżujących służbowo i to z wybranych grup zawodowych. Zamknięte są także galerie handlowe, teatry czy kina.
Analizując dane najprawdopodobniej taki los czeka wkrótce także województwo lubuskie i mazowieckie, gdzie łącznie mieszka 6 milionów ludzi. Wskaźniki zakażeń w tych regionach ciągle rosną, co nie jest dobrym prognostykiem i już sięgają wartości na poziomie warmińsko-mazurskiego.
Od soboty 13 marca „zamknięte” będzie województwo pomorskie, które jako drugie po Warmii i Mazurach ma wprowadzone takie ograniczenia. Pod koniec tygodnia spodziewamy się dalszych decyzji rządu, choć już dziś można powiedzieć, że nie ma co liczyć na luzowanie obostrzeń, a wręcz ich rozszerzanie na kolejne regiony Polski.
Trzeba wiedzieć, że lista województw gdzie rośnie liczba zakażeń jest dużo szersza. Martwić się powinni przedsiębiorcy z województwa kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego, śląskiego czy podkarpackiego.