W ubiegłym tygodniu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) opublikował raport z kontroli lokali gastronomicznych w miejscowościach turystycznych. Wyników nie można przekładać na całą branżę, ale na pewno nie wpływają korzystnie na jej wizerunek.
Przedstawione przez UOKiK wyniki kontroli na pierwszy rzut oka są zatrważające, ponieważ w ponad połowie kontrolowanych lokali wykryto nieprawidłowości. Podczas kontroli sprawdzano m.in. legalność i rzetelność świadczonych usług gastronomicznych. Wyniki kontroli wpływają bardzo negatywnie na bardzo pokiereszowaną przez pandemię branżę gastronomiczną.
Czy faktycznie jest aż tak źle? Jeśli wczytamy się w wyniki raportu, dowiemy się, że omawiane wyniki dotyczą tylko 58 kontrolowanych lokali. Przy kilkudziesięciu tysiącach funkcjonujących, nie może to stanowić żadnego dowodu na to, że w gastronomii jest tak źle. I nie stanowi! To raport z kontroli, a nie badanie całej branży. Zbadano kilkadziesiąt lokali i tylko w rejonach turystycznych.
Problem związany z wynikami i publikacją takich kontroli jest inny. Wizerunkowo wpływa to bardzo niekorzystanie dla całej branży. Jak co roku mamy wysyp artykułów związanych z „paragonami grozy”, które napędzają tylko falę złego marketingu wycelowanego w restauracje. Teraz dodatkowo pojawia się raport, którego przeciętny czytelnik niestety nie studiuje dokładnie, ale widząc informację, że ponad połowa skontrolowanych lokali ma nieprawidłowości, wyciąga wniosek, że branża gastro to naciągacze.
A wystarczy wczytać się odrobinę w dane raportu i możemy zobaczyć, że po pierwsze to nie badanie, a wyniki kontroli. Po drugie, że nieprawidłowości w wielu przypadkach dotyczą na prawdę drobnych spraw. To oczywiście nie zmienia faktu, że gastronomia powinna odrobić tę lekcję i robić wszystko by nie dać się w przyszłości złapać na takie drobne uchybienia.
Ci restauratorzy, którzy świadomie łamią przepisy powinni zrozumieć, że nie tylko działają na szkodę własnego wizerunku, ale przede wszystkim na szkodę całej branży. Zatem edukujcie się drodzy gastronomowie, sprawdzajcie bieżące przepisy i nie dajcie powodu do negatywnych opinii kontrolującym. Dziś branży nie jest potrzebny zły marketing, ale wspólne działanie, które pozwoli jak najszybciej odbudować tę branżę.
„W ponad połowie odwiedzonych lokali stwierdziliśmy nieprawidłowości. W części z nich, obsługa zaniżała pojemność napojów alkoholowych oraz wagę oferowanych potraw. Zdarzało się, że składniki przygotowanych dań różniły się od tych wymienionych w menu. Niekiedy konsumenci otrzymywali rachunek z doliczoną ceną opakowania, którego w ostateczności nie dostawali. W niektórych kontrolowanych miejscach przy sprzedawanych produktach nie było ceny lub nie określano ilości napojów i potraw, których dotyczy podana cena. Występowały również sytuacje, gdy lokale gastronomiczne używały nieodpowiednich wag do odważania produktów” – tłumaczy Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Pełny raport możecie zobaczyć poniżej i bardzo zachęcamy Was do jego lektury.