Specjaliści z CAPA, największej światowej firmy analitycznej, zajmującej się rynkiem lotniczym uważają, że pandemia koronawirusa doprowadzi do bankructwa większość linii lotniczych i stanie się to już do końca maja. Jedynie skoordynowanie działań całej branży i pomoc rządowa może temu zapobiec.
Większość samolotów jest uziemiona, a te co latają są w połowie puste. W związku z tym przewoźnicy szybko wyczerpują swoje rezerwy gotówkowe. Wiele linii lotniczych już ma problemy z regulowaniem zobowiązań, a to już tylko jeden krok do bankructwa.
Według prognoz CAPA największe prawdopodobieństwo na przetrwanie mają przewoźnicy z Chin, USA i Bliskiego Wschodu, bo właśnie oni mają największe szanse na pomoc rządu i dokapitalizowanie przez właścicieli.
Z powodu pandemii koronawirusa ruch lotniczy na całym świecie praktycznie został wstrzymany. Według Międzynarodowego Stowarzyszenia Transportu Powietrznego przewoźnicy mogą stracić w tym roku nawet 113 miliardów dolarów.
Obawy inwestorów widać po notowaniach takich spółek jak EasyJet, Wizz Air czy Lufthansa, które w ostatnim miesiącu spadły odpowiednio o 57, 52 i 38 procent.
Jeszcze gorzej dzieje się na warszawskim parkiecie, gdzie akcje Enter Aira straciły na wartości o 70 procent. Polski rząd wstrzymał wszystkie rejsy zagraniczne poza czarterami przywożącymi Polaków do kraju. A od wczoraj (16.03.2020) uziemione są też wszystkie rejsy krajowe. W związku z tym sprzedaż biletów na rejsy regularne została wstrzymana.