Adam Niedzielski, minister zdrowia poinformował na konferencji prasowej o prowadzeniu pełnego lockdownu w całym kraju. Decyzje obowiązują od soboty 20 marca.
Obserwując ostatnie dane dotyczące ilości dziennych zachorowań można było się spodziewać takich decyzji i w branży tak właśnie komentowano w ostatnich dniach sytuację. Nie oznacza to, że hotelarze są na to przygotowani, ponieważ szybkie otwieranie czy zamykanie obiektu wiąże się z wykonaniem wielu procedur i jest bardzo drogie.
Ci hotelarze, którzy liczyli na to, że odrobią choć odrobinę strat podczas świąt wielkanocnych muszą pogodzić się z tym, że to będzie dla branży stracony okres. Wszystkie hotele zostają zamknięte dla gości prywatnych, a przyjmować mogą jedynie podróżujących służbowo i to z wybranych grup zawodowych. Takie ograniczenia w praktyce oznaczają, że obłożenie w hotelach może sięgać 1-3%, co generuje olbrzymie straty.
Większe obostrzenia będą dotyczyły także innych dziedzin życia m.in. handlu, gdzie wprowadzono limity klientów, którzy mogą przebywać w jednym czasie w sklepie. To wszystko ma ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Rząd chce za wszelką cenę powstrzymać możliwości przemieszczania się po kraju, zarówno w święta oraz przed i tuż po nich.
Czy w związku z ogłoszonymi decyzjami rząd przygotuje kolejną pomoc dla przedsiębiorców? Do takich deklaracji rząd już nas przyzwyczaił, natomiast należy poczekać i w praktyce sprawdzić kiedy faktycznie będzie wprowadzona, jaka będzie jej realna wartość dla przedsiębiorców i jakie znów wyłączenia zastosowano. Czekamy na kolejne informacje w tej sprawie.