Warto zacząć od tego, jak zaczęła się cała historia tych wyjątkowych obiektów. Pierwszy hotel, który został uznany za butikowy, otwarto w 1981 roku w Londynie. Zaraz po nim do niewielkiego wtedy jeszcze grona dołączył Bedford w San Francisco. Można więc powiedzieć, że kolebką hoteli butikowych stały się Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Sama nazwa „butikowy” nawiązuje do małych, ekskluzywnych, francuskich sklepów z odzieżą, gdzie klient spotyka się z najlepszą, indywidualną obsługą.
Hotele butikowe są obiektami niesieciowymi, które cechują się oryginalnymi pomysłami na lokalizację, wystrój wnętrz i koncept sam w sobie. Oferują kameralną atmosferę, prywatność i usługi spersonalizowane specjalnie do potrzeb klienta. W takim miejscu niezwykle ważny jest personel, który powinien tworzyć doskonale zgrany i komunikatywny zespół, wszak hotel tworzą przede wszystkim ludzie. Jeżeli ten element zawodzi, atmosfera zanika i byt hotelu traci sens, mimo zapierającej dech w piersiach aranżacji.
A jak segment hoteli butikowych wygląda w Warszawie? Trzeba przyznać, że stolica Polski rzeczywiście ma się czym pochwalić. Obiekty butikowe znajdują się przeważnie w miejscach, które jakimś cudem przetrwały II wojnę światową, a tych jest niestety niewiele. Osoby zarządzające hotelami mieszczącymi się w takich lokalizacjach zgodnie mówią, że warto poświęcić swój czas i cierpliwość, aby odnawiać i odrestaurowywać a nie burzyć. Obiekty historyczne są przecież częścią dziejów miasta i dla wielu stanowią wspomnienia.
W pierwszej części cyklu „Magia hoteli butikowych” opowiemy o hotelu znajdującym się w samym centrum Warszawy, na Nowym Świecie. SixtySix prowadzony jest przez Agnieszkę Kurowską, która ma za sobą bagaż doświadczeń w branży hotelarskiej.
„Koncepcja była przypadkiem, a częste podróże uformowały wnętrza”
Posiadanie własnego hotelu było marzeniem Pani Agnieszki. Od 10 lat prowadzi apartamenty w Zakopanem i pomyślała, że warto rozszerzyć swoją działalność. Kamienicę przez przypadek zaoferował jej kolega, lokalizacja i cały koncept również były przypadkowe. Nazwa została zaczerpnięta z adresu, pod jakim znajduje się kamienica, czyli Nowy Świat 66. Hotel SixtySix jest więc konglomeratem różnego rodzaju przypadków, które wspólnie utworzyły coś wyjątkowego.
Wystrój hotelu jest inspirowany wieloma doświadczeniami, jakie Pani Agnieszka przywozi z podróży. Ten mieszczący się w ponad 100-letniej kamienicy hotel łączy w sobie charakter kultowych apartamentów z Nowego Jorku, klasycznych hoteli butikowych z Francji, czy europejski klimat Wiednia. Całość projektu wspomagają swoimi pomysłami architekci z krakowskiego biura Iliard. Łącznie do dyspozycji gości jest 18 kameralnych pokoi dostępnych w czterech standardach, urządzonych w eleganckim stylu. Dodatkowo wnętrza hotelu urozmaicają prace młodych, polskich artystów – Piotra Krzymowskiego, który stworzył unikalne kolaże dla SixtySix oraz fotografie Kuby Jurkowskiego prezentujące fragmenty Warszawy.
Zarządzanie z głową
Zarządzanie takim hotelem wymaga od właściciela dużej dozy zaangażowania i cierpliwości. Pani Agnieszka stara się być w hotelu codziennie, aby nadzorować pracę i przede wszystkim poświęcać czas gościom i współpracownikom. Całe przedsięwzięcie prowadzone jest w rodzinnej, przyjaznej atmosferze. Dobry właściciel wie, jak ważne jest, aby pracownik był zadowolony ze swojej pracy. W hotelu SixtySix pracownicy tworzą energiczny i dobrze zgrany zespół, w którym na próżno szukać zgrzytów.
Ponadto hotel spełnia wymagania standardu czterech gwiazdek odnośnie przystosowania obiektu dla osób niepełnosprawnych. Pobyt takim klientom ułatwiają obecne w budynku duże windy, które dodatkowo wyposażone są w specjalny system głośnomówiący dla niewidomych. Ponadto wszystkie łazienki są urządzone tak, aby pobyt był przyjemny i komfortowy, a dzięki braku progów w drzwiach z łatwością można poruszać się na wózku inwalidzkim. Poza tym goście zawsze mogą liczyć na pełną i profesjonalną pomoc ze strony obsługi.
Zadowolony klient wraca
Standardem w SixtySix jest powitalny drink dla każdego gościa, aby po długiej podróży mógł odprężyć się w hotelowym barze. Hotel oferuje również masaże na życzenie gości, a po jeszcze większy relaks zaprasza do znajdującego się naprzeciwko budynku, salonu masażu tajskiego.
Hotel cieszy się także dużą popularnością ze strony różnych znanych osobistości. Często wnętrza hotelu udostępniane są dla fotografów i magazynów, które chcą urządzić tam sesje zdjęciowe ze względu na wyjątkową aranżację wnętrz. Personel jest gotowy spełnić wszelkie wymagania stawiane przez gości, niezależnie czy będzie to zwykły kosz kwiatów w pokoju, czy też wyłożenie całego pokoju płatkami róż z okazji zaręczyn.
W hotelu mieści się też restauracja Nobu, w której klimatycznym wnętrzu można skosztować wyszukanie skomponowanych dań, nad których przygotowaniem czuwa Szef Kuchni, Marcin Przytuła. Lokal może się pochwalić zajęciem pierwszego miejsca podczas tegorocznej wiosennej edycji Restaurant Week Polska, w kategorii Najlepsza przystawka.
Co czyni Hotel SixtySix wyjątkowym?
Atutem jest oryginalny i niepowtarzalny zapach, jaki unosi się w hotelu. Tworzono go przez bardzo długi czas, aby był jak najbardziej indywidualny i sprawiał, że odwiedzający będą go wspominać, co zresztą ma miejsce. Hotelowa muzyka również została skomponowana specjalnie dla obiektu. Jej autorem jest DJ Adamus, który stworzył ścieżkę dźwiękową zmieniającą się z każdą porą dnia, oddającą klimat i wyjątkowość. Hotel SixtySix może pochwalić się iście domową atmosferą, którą goście mile wspominają. Na uwagę zasługuje też obsługa, która do każdego podchodzi indywidualnie, gość może liczyć na pomoc i zaangażowanie. To właśnie personel jest wyróżniany przez gości jako coś, co zapamiętują na długo i sprawia, że planują kolejne wizyty w tym obiekcie.