Aż 82,8% uczestników referendum zadeklarowało, że nie chce budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w gminie Baranów. Takie stanowisko przedstawiło 1932 mieszkańców na 4120 uprawnionych do głosowania. Wśród argumentów najczęściej przewijała się kwestia odszkodowań za posiadane grunty oraz brak możliwości prowadzenia działalności rolniczej w pobliżu węzła transportowego, gdzie występują żyzne ziemie.
„Nie jesteśmy zaskoczeni wynikami referendum w gminie Baranów i z pokorą do nich podchodzimy. Zdajemy sobie sprawę z poziomu emocji wśród mieszkańców” – powiedział Mikołaj Wild, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK, cytowany przez „Business Insider”.
Mieszkańcy gminy położonej w powiecie grodziskim zostali również zapytani o to, czy przepisy specustawy są dla nich korzystne. W tym przypadku głosujący również byli niemal jednomyślni – blisko 94% uznało je za niekorzystne.
Choć Wild zapowiada, że rząd weźmie pod uwagę zdanie lokalnej społeczności, to wydaje się mało prawdopodobne, aby realizacja inwestycji „Port Solidarność – Centralny Port Komunikacyjny dla Rzeczypospolitej Polskiej” została przez to wstrzymana.
Źródło: Puls Biznesu
CPK pod względem powierzchni ma być aż pięciokrotnie większy od stołecznego Lotniska Chopina (łącznie 3000 ha), dzięki czemu będzie w stanie obsłużyć nawet 100 mln pasażerów w skali roku. O losach warszawskiego portu na Okęciu pisaliśmy już w poprzednim artykule.