Już od kilku miesięcy przewoźnik musi radzić sobie z częściowo koordynowanymi strajkami pilotów i personelu kabinowego, które często się powtarzają. Protestujący domagają się podwyżek oraz polepszenia warunków pracy zgodnie z ustawodawstwem danego kraju. Ryanair nie wykazywał jednak obaw – do czwartkowego popołudnia odwołał jedynie niecałe 200 z ponad 2400 zaplanowanych na piątek lotów, gdyż większość zatrudnionych miała tego dnia pełnić swoje obowiązki bez zmian.
Strajk objął swoim zasięgiem Belgię, Hiszpanię, Holandię, Portugalię i Włochy, jak również Niemcy, gdzie miejscowe związki zawodowe dopiero w czwartek wezwały zrzeszonych pracowników do podjęcia protestu. Na liście odwołanych lotów znalazło się także 10 połączeń z i do Polski. Irlandzki przewoźnik zapewnia jednak, że wszyscy poszkodowani klienci otrzymali wiadomości drogą telefoniczną lub mailową wraz z instruktażem dalszego postępowania.
Spółka Ryanair została założona w 1985 r. przez Tony’ego Ryana i jego dzieci. Aktualnie jest największym europejskim przewoźnikiem oferującym tanie połączenia lotnicze. Posiada bazy w 21 europejskich państwach, a jego flota liczy 500 samolotów typu Boeing 737-800. W tym miesiącu Zarząd ogłosił, iż wraz z dniem 1 stycznia Ryanair wycofa się z Polski.