Booking.com, Trivago, Expedia, Agoda, Hotels.com, Ebookers.com – tych sześć witryn zgodziło się na wprowadzenie zmian w kwestii funkcjonowania oraz przejrzystości. Po przeprowadzeniu przez CMA sondy w sprawie wprowadzających w błąd metod sprzedaży i ukrytych opłat stwierdzono jednak, że właśnie te portale wywierają presję na konsumentach.
Strony rezerwacji hoteli online stosują rozmaite chwyty, które wpływają na wybór klienta, niekoniecznie zgodny z jego osobistymi preferencjami. Witryny umieszczają najwyżej i wyróżniają te hotele i pensjonaty, od których otrzymują największe prowizje. Wywierają presję wyświetlając nie zawsze prawdziwe informacje na temat tego, ile osób aktualnie ogląda tę samą ofertę, ile pokoi zostało zarezerwowanych w ostatnim czasie lub jak długo będzie dostępna dana cena. Portale stosowały też metodę ukrytych kosztów, które wyświetlały się dopiero przy podsumowaniu płatności stawiając klientów w obliczu nieoczekiwanych opłat, takich jak podatki lub opłaty za rezerwację.
„Ważne, aby w całej branży obowiązywały identyczne zasady, które zapewnią równe szanse wszystkim biurom podróży” – powiedział dziennikarzom The Independent rzecznik ABTA (Association of British Travel Agents – Stowarzyszenie Brytyjskich Biur Podróży).
Od 27 października 2017 r. Urząd ds. Konkurencji i Rynków rozpoczął dochodzenie, dzięki któremu zbadał, które witryny mogą wprowadzać ludzi w błąd, a tym samym naruszać prawo konsumenckie.
28 czerwca 2018 r. CMA rozpoczęło działania związane z egzekwowaniem prawa. Wysłano listy ostrzegawcze do szeregu witryn, gdzie zażądano sprawdzenia warunków i praktyk i ich zgodności z przepisami.
6 lutego 2019 r. sześć wyżej wymienionych portali zapewniło formalne zobowiązanie do zmian na swoich stronach.
Strony mają czas do 1 września bieżącego roku na wprowadzenie zmian, w przeciwnym razie mogą zostać postawione przed sądem.