Warszawski Sąd Okręgowy orzekł, że przedsiębiorcy, którzy ucierpieli w wyniku wprowadzonych podczas pandemii COVID-19 obostrzeń, mają prawo do odszkodowań od Skarbu Państwa. Wyrok dotyczy pozwu zbiorowego złożonego przez blisko 400 firm, w tym działających w sektorze gastronomicznym, hotelarskim oraz turystycznym.
Zgodnie z informacjami podanymi przez „Gazetę Wyborczą”, sąd uznał, że lockdowny wprowadzano na podstawie rozporządzeń zamiast ustaw, co naruszało konstytucyjne prawo do prowadzenia działalności gospodarczej. Zdaniem przedstawicieli branży HoReCa wiele lokali musiało na dłuższy czas całkowicie wstrzymać obsługę gości, co przekładało się na znaczne straty finansowe i zwolnienia pracowników.
W trakcie procesu adwokaci podkreślali, że rząd powinien był skorzystać z regulacji dotyczących stanu klęski żywiołowej. Gdyby wprowadzono go formalnie, właściciele restauracji i hoteli mogliby liczyć na automatyczne wypłaty odszkodowań. Według prawników, decyzja o wprowadzeniu lockdownu na podstawie rozporządzeń wynikała z obaw o obciążenie budżetu państwa.
W uzasadnieniu wyroku pojawia się również kwestia ewentualnej odpowiedzialności politycznej i karnej osób podejmujących decyzje o wprowadzeniu restrykcji. Zdaniem prawników reprezentujących poszkodowane firmy, ówczesny premier Mateusz Morawiecki oraz były minister zdrowia Łukasz Szumowski mogli przekroczyć swoje uprawnienia, co w praktyce otwiera drogę do rozważenia postępowań prokuratorskich wobec członków ówczesnego rządu.
Wyrok sądu oznacza, że firmy, które zdecydowały się złożyć pozew zbiorowy w odpowiednim czasie, mają szansę na rekompensatę za poniesione straty. Jednak prawnicy przypominają, że roszczenia tego typu przedawniają się po trzech latach, więc wielu przedsiębiorców – w obawie przed represjami lub ze względu na brak wiary w powodzenie – mogło przegapić szansę dochodzenia swoich praw.
Sąd nie tylko przyznał rację przedsiębiorcom, ale również zasugerował, że odpowiedzialność polityczna i karna mogą dotyczyć osób, które podjęły decyzje o wprowadzeniu restrykcji, w tym ówczesnych przedstawicieli rządu. Eksperci wskazują, że postępowania prokuratorskie w tej sprawie nie są wykluczone.
Dla właścicieli hoteli i restauracji wyrok stanowi przełom, potwierdzając argumenty, że ograniczenia w działalności były wprowadzane niezgodnie z przepisami konstytucyjnymi. Chociaż pozytywny rezultat dotyczy tylko określonej grupy przedsiębiorców, wielu przedstawicieli branży uważa, że decyzja warszawskiego sądu może stać się impulsem do dyskusji na temat odszkodowań także dla innych poszkodowanych podmiotów.
Branża gastronomiczna i hotelarska przez wiele miesięcy zmagała się z wyzwaniami wynikającymi z lockdownu – od spadku przychodów po konieczność dostosowania się do dynamicznie zmieniających się restrykcji. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie otwiera drogę do dochodzenia swoich praw również przez inne grupy, które dotąd nie zdecydowały się na działania prawne.