Wczoraj podczas konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, że od 15 maja restauracje będą mogły świadczyć usługi gastronomiczne na świeżym powietrzu w tzw. ogródkach. Aby sobie uświadomić czy to pomoże branży jako całości, należy sobie odpowiedzieć na pytanie ile lokali ma fizycznie możliwość rozstawienia ogródków.
Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski dumnie ogłaszali wczoraj plan odmrażania gospodarki. Cała branża czekała na te informacje i pozornie są one dobre dla branży, ale po dokładniejszej analizie okazuje się, że nie do końca.
Zdecydowana większość działających z Polsce lokali gastronomicznych nie dysponuje miejscem na ogródki gastronomiczne, a to oznacza, że ogłoszone wczoraj informacje, które mają poprawić sytuacje restauratorów od 15 maja, są tylko pozorne i pomagają tylko niewielkiej części całego segmentu rynku.
Zatem ogłoszone wczoraj decyzje należy odczytywać tak, że branża gastronomiczna będzie odmrożona dopiero 29 maja, gdy będzie można przyjmować gości w lokalach. Co prawda będzie można udostępniać tylko 50% miejsc, ale jest to już zmiana, która faktycznie wpływa na możliwości operacyjne wszystkich restauratorów i możliwość zwiększenie swoich przychodów.
Należy pamiętać, że taki pozorny zabieg, mówiący o odmrożeniu gastronomii od połowy maja, będzie wykorzystany przez rząd w kwestii tworzenia nowych instrumentów finansowych mających pomóc przedsiębiorcom. Skoro sektor jest odmrożony, to pomocy nie będzie, lub będzie ona ograniczona.
Jeszcze jedną kluczową kwestią jest warunek jaki był stawiany przy ogłaszaniu planu odmrażania gospodarki. Wszystkie etapy będą wdrażane w życie pod warunkiem, spadku ilości nowych zakażeń.