Pizza na Wypasie vs Książulo – efekt Streisand w praktyce

0
1460
Fot.: Materiały Horeca Business Club

Ostatnie dni obfitowały w gorące dyskusje na temat konfliktu pomiędzy popularnym youtuberem Książulo a warszawską sieciową pizzerią „Pizza na Wypasie”. Sprawa zaczęła się od filmu opublikowanego na kanale Książulo, w którym ocenił on pizze z dwóch lokali o tej samej nazwie (jedna niezależna i druga należąca do sieciówki), zwracając uwagę na kwestię praw do nazwy i logotypu.

SIeciowa „Pizza na Wypasie”, której oferta wypadła w ocenie gorzej, zażądała od twórcy usunięcia materiału i przeprosin za użycie słowa „kradzież” w kontekście nazwy i logotypu. W odpowiedzi na te zarzuty, Książulo usunął film, a następnie opublikował przeprosiny, przyznając, że nie powinien używać takich słów, ponieważ „żadna kradzież nie jest nikomu udowodniona”.

Obie strony konfliktu zabierały głos w sprawie, a „Pizza na Wypasie” opublikowała na swojej stronie Q&A, w którym zapewniała o legalności używania nazwy i logotypu, zastrzeżonego w Urzędzie Patentowym w 2017 roku. Pizzeria podkreślała również stały kontakt z właścicielami niezależnego lokalu o tej samej nazwie przy ulicy Cierlickiej.

Sytuacja ta sprowokowała również reakcję jednego z prawników, który udziela się w mediach społecznościowych, który w komentarzach pod edytowanym filmem Książulo zauważył, że reakcja sieciówki „Pizzy na Wypasie” mogła być zbyt ostra i przynieść efekt odwrotny do zamierzonego – tzw. efekt Streisand, powodujący większe zainteresowanie sprawą.

Cała sytuacja pokazuje, jak delikatna jest kwestia praw do nazw i logotypów w branży gastronomicznej oraz jak ważna jest komunikacja i rozwiązywanie konfliktów w sposób, który nie szkodzi żadnej ze stron. Sprawa Książulo vs. „Pizza na Wypasie” staje się przestrogą dla przedsiębiorców, by podejmować kroki prawne z rozwagą i uwzględnieniem potencjalnych skutków dla wizerunku firmy.

Poniżej Q&A przygotowane przez sieć „Pizza na Wypasie”.

Szanowni Państwo,

W sieci pojawił się film, który, mówiąc łagodnie, mija się z prawdą na temat naszej marki. W związku z tym przygotowaliśmy zestaw pytań i odpowiedzi na najbardziej palące kwestie w tej sprawie.

1. Czy ukradliście logo Pizzerii na wypasie?
Nie, nikomu nie ukradliśmy logotypu ani nazwy. Pierwszą Pizzę Na Wypasie podaliśmy w 2014 roku i nasze lokale równolegle funkcjonowały na terenie Warszawy przez niemal 10 lat. Nazwę i znak graficzny zastrzegliśmy w Urzędzie Patentowym w 2017 roku.

Pod tym linkiem możecie przejrzeć świadectwa ochronne na znaki towarowe Pizza Na Wypasie:
Świadectwo 1
Świadectwo 2
Świadectwo 3

Autorem naszego logotypu jest Agencja MakeGood, która opracowała go w 2014 roku, a samym projektem, i jego różnymi etapami kreacji, chwali się do dzisiaj na swojej stronie.

Sprawdźcie sami:
http://makegood.pl/logo/pizzanawypasie1
http://makegood.pl/logo/pizzanawypasie2 

http://makegood.pl/logo/pizzanawypasie3

2. Skąd zatem takie podobieństwo do lokalu, który działa od 2013 roku?

Podobieństwo jest przypadkowe. Wypasionych pizz, burgerów jest w Polsce sporo, bo samo słowo wypas czy wypasiony do nikogo nie należy. Tak samo ma się motyw połączenie „wypasu” z „krową”. Takich skojarzeń graficznych jest sporo w Polsce.

3. Po co w takim razie zastrzegaliście nazwę i logo?

Zaczynaliśmy jako mała pizzeria na warszawskiej Woli. Marzyliśmy o dynamicznym rozwoju i dzisiaj rzeczywiście rośniemy w siłę, m.in. planujemy uruchomienie współpracy franczyzowej. Stąd nasza decyzja o opatentowaniu logotypu i nazwy.

4. ​Czy ktoś do Was zgłaszał się w sprawie nazwy? 

Tak, w 2023 roku otrzymaliśmy obszerne pismo z kancelarii prawnej, reprezentującej Pizzerię na wypasie przy ul. Cierlickiej. Zastrzeżenia dotyczyły wyłącznie dzielnicy Ursus. Aby uniknąć niepotrzebnych przepychanek w sądzie, wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie ugoda. Ku naszemu zdziwieniu w trakcie zaawansowanych negocjacji, 22 stycznia w sieci pojawił się film youtubera Książulo.

5. Dlaczego nikt z Was nie wystąpił w filmie Książula?

Bo nikt nas nie zaprosił ani też nie zapytał o naszą perspektywę. Kiedy zwróciliśmy uwagę autorowi filmu, że video jest nierzetelne, zawiera nieprawdziwe informacje, które naruszają nasze dobra, otrzymaliśmy propozycję nagrania, z której nie skorzystamy. Uprzedzając pytania: nie chowamy głowy w piasek, ale z uwagi na zaawansowane negocjacje i kwestie prawne, chcemy w pierwszej kolejności wypracować ugodę, która wciąż pozostaje sprawą otwartą.

6. Czy jesteście w kontakcie z właścicielem lokalu na Cierlickiej?

Tak, właściciele lokali są w kontakcie. Rozmawiamy ze sobą i prowadzimy dialog, który ma doprowadzić do konsensusu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.