Polak triumfatorem prestiżowych zawodów kulinarnych!

Winkowski jest szefem restauracji The Feathered Nest, która znajduje się w Nether Westcote, wiosce położonej wśród wzgórz pasma górskiego Cotswolds. To miejsce kameralne, znajdujące się z dala od wielkomiejskiego zgiełku ulic, co tym bardziej podkreśla kunszt polskiego mistrza kuchni.

„Moja specjalność to dziczyzna, domowe kiełbasy, szynki, wolno dojrzewające salami. Ludzi na Wyspach staram się karmić polskimi wędlinami, ważny jest dla mnie także wędzony łosoś. Moje pokazowe dania to głuszec z czarnym bzem oraz młody dzik z pigwą” – zdradza Kuba Winkowski.

We wrześniu 2004 r. Winkowski rozpoczął trwający trzy lata kurs NVQ w Thanet College w Broadstairs (obecnie East Kent College), podczas którego terminował m.in. w Pałacu Buckingham, w Ambasadzie Brytyjskiej w Paryżu, w Rodos 24 i w Le Gavroche. Po jego ukończeniu, w 2007 roku, znalazł zatrudnienie w Belmond Le Manoir aux Quat’Saisons Raymonda Blanca. Kolejnym etapem kariery, a zarazem obecnym miejscem pracy jest The Feathered Nest w Cotswolds, gdzie na początku nasz rodak musiał potwierdzić swoją wartość. Udało mu się to jednak bardzo szybko, dzięki czemu awansował na stanowisko szefa kuchni.

„Teraz, gdy gotuję na wsi, grzechem byłoby nie skorzystać z możliwości, jakie daje bliskość natury. Dlatego ściśle współpracuję z miejscowymi rolnikami i zbieraczami. W pewnym sensie to oni dyktują to, co gotuję, bo moja kuchnia jest bardzo sezonowa, uzależniona od pór roku” – mówi Winkowski.

Tegoroczny konkurs National Chef of The Year składał się z trzech etapów. W pierwszym uczestnik musiał przygotować menu, na które składały się trzy dania dla dwóch osób. Ponadto przygotowane menu miało obejmować przepisy i zdjęcia oraz zawierać opis tego, jak przygotowano potrawy. Do następnego etapu jurorzy wybierali czterdziestu najlepszych szefów, którzy rywalizowali w czterech półfinałach – po dziesięciu w każdym. W tej fazie zmagań przez okres dwóch godzin uczestnicy musieli przygotować oraz przedstawić autorskie menu. Najlepsza dziesiątka dostała się do finału, który zawsze odbywa się w Londynie. W decydującej potyczce mistrzowie kuchni musieli zmierzyć się z przygotowaniem na żywo trzech dań o najwyższym standardzie w przeciągu dwóch godzin.

Zwycięskie menu Polaka prezentowało się doprawdy wyśmienicie. Pierwszym daniem był homar z ostrygami, selerem i maślanką z morskimi ziołami. Drugie zawierało cietrzew, kapustę, foie gras, pigwę i seler. Deser obejmował natomiast pudding toffi z cytryną, gęstą śmietaną i włoskimi orzechami.