W ostatnich dniach na jaw wychodzą kolejne szczegóły dotyczące konfliktu finansowego między polską spółką LIM Center, właścicielem warszawskiego wieżowca, w którym do niedawna działał hotel Marriott, a międzynarodową siecią hotelarską Marriott International. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, sprawa dotyczy przywłaszczenia milionów złotych oraz fikcyjnych rozliczeń związanych z zatrudnieniem menedżera.
Przywłaszczone miliony i zarzuty wobec Marriott
Spółka LIM Center, która zarządza wieżowcem LIM Center (często nazywanym potocznie Marriottem), oskarża swojego byłego partnera, firmę Marriott International, o przywłaszczenie znacznych sum pieniędzy. W latach 2015-2021 z konta LIM Center miało zniknąć 20,9 miliona złotych oraz 328 tysięcy dolarów, które rzekomo zostały przelane na rachunki Marriott bez odpowiedniej autoryzacji. Dodatkowo, zarzuty obejmują poświadczanie nieprawdy na fakturach, na kwoty wynoszące 67 tysięcy złotych oraz 31 tysięcy euro.
Sprawa fikcyjnego zatrudnienia menedżera
Kolejny istotny punkt sporu dotyczy fikcyjnego zatrudnienia menedżera narzuconego przez Marriott. Według ustaleń, Marriott nalegał na zatrudnienie konkretnego menedżera, jednakże LIM Center twierdzi, że nigdy nie zawarła z nim umowy o pracę. Mimo to, spółka zaczęła otrzymywać faktury na wynagrodzenie tego menedżera lub zwrot kosztów konsultacji, opiewające na tysiące dolarów, złotych i euro. Prokuratura w Warszawie bada teraz te zarzuty, które mogą stanowić poważne naruszenie prawa.
Inne źródła konfliktu
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, prokuratura bada również inne aspekty konfliktu, w tym spór o gigantyczny billboard, który LIM Center chciało umieścić na fasadzie wieżowca podczas pandemii, oraz opłaty, jakie Marriott rzekomo zażądał za zgodę na współpracę z NFZ w kwestii zakwaterowania lekarzy.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która zajmuje się tą sprawą, potwierdziła, że prowadzi postępowanie i planuje przesłuchania pracowników Marriott w charakterze świadków. Postępowanie zostało jednak zawieszone z uwagi na konieczność uzyskania pomocy prawnej z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Reakcja Marriott International
Katarzyna Gospodarek, rzecznik prasowy Marriott International, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” stwierdziła, że firma nie otrzymała żadnych formalnych zarzutów i podkreśliła, że Marriott działa zgodnie z najwyższymi standardami oraz przepisami prawa. Firma wyraziła gotowość do współpracy z odpowiednimi organami w celu wyjaśnienia wszelkich wątpliwości.