Pod koniec października unijni komisarze wprowadzili zakaz dystrybucji plastikowych „jednorazówek”, do których wlicza się patyczki higieniczne, plastikowe talerze, słomki i mieszadełka do napojów, patyczki do balonów, a także pojemniki na fast foody. Wskaźnik ilości plastikowych odpadów generowanych w ciągu życia przez każdego mieszkańca Starego Kontynentu jest niesamowicie wysoki, dlatego też coraz więcej przedsiębiorstw proponuje zamienniki biodegradowalne.
Jednym z krajowych pionierów ekologicznych wyrobów jest Jerzy Wysocki. Zarządzana przez niego firma Biotrem specjalizuje się w produkcji jednorazowych naczyń wykonanych z otrąb pszennych. Poza głównym budulcem, do wytworzenia bezpiecznego dla środowiska produktu potrzeba jedynie wody, wytłaczarki i odpowiedniej temperatury. W organicznych naczyniach podawać można potrawy zimne i ciepłe, a co najważniejsze – są one w pełni jadalne.
Bardzo powszechny stał się również problem utylizacji plastikowych toreb, które rozkładają się przez kilkaset lat. Popularne „reklamówki” można jednak zamienić na torby z siatki bawełnianej.
Kolejne pionierskie rozwiązanie propaguje browar rzemieślniczy Inne Beczki, który postawił na biodegradowalne uchwyty do pakowania puszek wykonane z odpadów pszenicy i jęczmienia. Coraz większą popularność zyskują też drewniane mieszadełka oraz szklane czy bambusowe słomki do napojów.
Trudno w tym momencie określić, jak duże piętno odciśnie trend ekologiczny na całym rynku, lecz można być pewnym, iż mocno w nim namiesza. Konkurencja nie może przecież pozostawać w tyle i zapewne prędzej czy później także zaproponuje swoje alternatywy.