Z badań Światowej Organizacji Turystyki wynika, że w ubiegłym roku liczba podróży zagranicznych na świecie wzrosła o ok. 1,3 mln, co daje wynik o 6,5% wyższy niż w 2016. Pod tym względem Europa uplasowała się bardzo wysoko – ogólny wzrost podróży zagranicznych na Starym Kontynencie wyniósł 7% w porównaniu z 2016. Polska również zanotowała poprawę tego wskaźnika (4,5%), lecz mimo to OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) uważa, że nasz kraj nie wykorzystuje gospodarczego boomu tak, jak robią to inne państwa.
Źródło: Statista
Najpopularniejszymi europejskimi kierunkami wśród turystów są Hiszpania, USA i Niemcy. Na wysokich pozycjach znalazły się też Francja i Włochy. Najczęściej wybieraną formą wakacji są wyjazdy miejskie (wzrost o 18%). Wypady związane w wypoczynkiem nadmorskim zanotowały z kolei wzrost o 9%. Zmniejszyła się natomiast liczba wycieczek objazdowych. „Efekt Trumpa” spowodował, że coraz mniej osób decyduje się na odwiedziny Stanów Zjednoczonych. Jeśli prognozy sprawdzą się, w 2018 roku wskaźnik przyrostu osiągnie poziom 7% w Europie oraz 8-9% w Azji i na Pacyfiku.
Badanie World Travel Monitor firmy IPK wykazało, że zmniejsza się również wrażliwość na zagrożenia terrorystyczne. Z analiz wynika, że ostatnie ostrzeżenia o niestabilności i terroryzmie będą miały jednak wpływ na plan podróży w tym roku, aczkolwiek miejsca docelowe są obecnie postrzegane jako bezpieczniejsze niż dotychczas.
Kolejnym problemem jest tzw. overtourism, czyli zbyt duża liczba turystów odwiedzająca dane kraje, regiony i miasta. Zjawisko to związane jest z rekordową liczbą odwiedzających w wielu miejscach. Wyniki przeprowadzonej ankiety wykazały, że 24% międzynarodowych turystów miało wrażenie, że odwiedzane przez nich miejsce było przepełnione, a 9% stwierdziło, że wpłynęło to na jakość ich wypoczynku.