Trójmiejskie hotele i restauracje czekają na tłumy spragnionych urlopu i słońca turystów.
Orłowo to nadmorska dzielnica Gdyni o charakterze małego miasteczka z urokliwymi domkami wzdłuż spokojnej plaży oraz z molo i promenadą, nad którą górują porośnięte lasem klify. Niezwykłe widoki i pełna tradycji architektura to magnes, który przyciąga tu turystów od wielu pokoleń. Koce i parawany rozłożone na plaży, kosze pełne smakołyków, występy artystów na tarasie Domu Kuracyjnego, radosne zabawy dzieci i statki wycieczkowe cumujące przy molo. Te atrakcje Orłowa znali już nasi dziadkowie. Dziś wstęp na molo i klif jest bezpłatny i dostępny przez cały rok, a malownicza trasa tuż nad morzem zaprowadzi nas do centrum Gdyni lub do Sopotu. Letni weekend to znakomita okazja do poznania miejsc, które uwielbiali nasi przodkowie.

Za sprawą atrakcyjnego położenia Orłowo słynie z malowniczych spacerów brzegiem plaży lub parkiem z graniczącym nieopodal Sopotem. Zajmują one ok. 50 min — licząc do molo w pobliskim kurorcie, na który wstęp jest płatny. Do wyboru mamy kilka wyjątkowych tras np. plażą lub parkiem. W sezonie letnim na nadmorskiej Scenie Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni wystawiane są spektakle i odbywają się letnie pokazy filmowe. Odnajdziemy tam także wiele restauracji, barów i kwater noclegowych. Blisko molo przy ul. Orłowskiej 6 znajduje się słynny domek wybitnego polskiego prozaika Stefana Żeromskiego, który mieszkał w nim wraz z rodziną podczas pobytów w Gdyni, kiedy interesował się budową tego miasta. Odbywał tam też liczne wycieczki po okolicy, jak również spotkał się z Janem Kasprowiczem, Janem Lechoniem, Antonim Abrahamem, Bernardem Chrzanowskim oraz Jakubem Mortkowiczem. Podczas pobytu pisarza w Orłowie powstał utwór pt. „Sambor i Mestwin”. W kwietniu ub.r. na elewacji budynku zamontowano hotel dla pszczół, od czterech lat mieszkają one również w ulach na dachu Urzędu Miasta Gdyni.
Pierwszy pomost w Orłowie został wybudowany jeszcze przed powstaniem miasta Gdyni, w czasie I wojny światowej. Osada nazywała się wówczas Adlerhorst, od nazwiska Johanna Adlera, który w XIX w. założył tu karczmę. Stanowiło to impuls do powstania kąpieliska, a wraz z nim Domu Kuracyjnego i pomostu dla kuracjuszy. W 1928 r., już po przyłączeniu tych terenów do Polski, molo rozbudowano do długości 115 m. Umożliwiało to obsługę niedużych statków pasażerskich Żeglugi Polskiej. W 1934 r. molo doczekało się kolejnej modernizacji. Po przebudowie uzyskało 430 m długości. Do prac zostały użyte materiały pochodzące z rozbiórki drewnianego molo pasażerskiego w Gdyni. Orłowskie molo stanowiło wówczas konkurencję dla molo w Sopocie. Rok później znalazło się w granicach administracyjnych Gdyni, wraz z całym Orłowem.
W 1949 r. silny sztorm zniszczył ponad połowę konstrukcji. Na tak duży rozmiar szkód wpływ miał również brak konserwacji molo. W 1953 r. remont przeszła jedynie ocalała część. Od tamtej pory długość molo wynosi jedynie 180 m, a obiekt przeznaczony jest wyłącznie dla spacerowiczów, bez możliwości cumowania statków i łodzi. W latach 2006-2007 molo przeszło kolejny remont. Jego koszt wyniósł 3,5 mln zł, a sfinansowaniem projektu zajęło się miasto Gdynia. Oprócz nowej konstrukcji zyskało również wzmocnienie w postaci stalowych obejm na drewnianych palach. Molo w Orłowie do lat jest często wybierane przez zakochanych jako miejsce oświadczyn. Sąsiadujący z nim klif znajduje się w granicach administracyjnych dzielnicy Redłowo, zwany jest też Klifem w Redłowie, Cypelem Orłowskim lub Orlą Głową. Jest to pierwszy rezerwat utworzony na obszarze byłego województwa gdańskiego i jeden z najstarszych w Polsce. Wskutek abrazji ściana urwiska cofa się w średnim tempie 1 m rocznie. Zbudowany jest głównie z gliny morenowej pochodzenia lodowcowego i rozciąga się na długości 650 m.
Na plaży znajdują się również ciemnobrunatne warstwy piasku, które stanowią skupisko minerałów ciężkich (m.in. magnetyt, mangan, cyrkon, tytan). Źródłem ich są zniszczone skały magmowe i metamorficzne. U podnóża klifu występują także warstwy węgla brunatnego. Klif Orłowski dzieli się na dwie części: martwą – nienarażoną na abrazję, mająca postać osuwisk porośniętych roślinnością – ciągnie się do portu w Gdyni oraz aktywną – stroma ściana wysunięta w kierunku morza, narażona na abrazję – od strony molo. Jego zbocza porośnięte są przez różnorodną roślinność. Wzdłuż klifu wiedzie nadmorska trasa spacerowa do Sopotu. Idąc szczytem skarpy, można zobaczyć wspaniałą panoramę Mierzei Helskiej, portu w Gdyni oraz plaży. Ten krajobrazowy rezerwat przyrody o powierzchni blisko 122 ha został utworzony w 1938 r. Celem ochrony jest zachowanie naturalnych lasów bukowych oraz naturalnego stanowiska jarząba szwedzkiego. W rezerwacie występują charakterystyczne rośliny (rokitnik zwyczajny, podrzeń żebrowiec, wawrzynek wilczełyko, bluszcz pospolity) i specyficzne procesy geologiczne abrazji morskiej.

W Gdyni Orłowie odnajdziemy też swoistą oazę spokoju. Jest to zespół pałacowo-parkowy mieszczący się przy ul. Folwarcznej 2, o którym wie niewielu mieszkańców Trójmiasta, a nawet samego Orłowa. Ten wyjątkowy budynek stoi tam od wieków. To Pałac w Orłowie, w którym już w XIV w. istniała siedziba szlachecka. Jednym z właścicieli panującego w latach od 1342 do 1585 rodu, był rycerz Piotr z Kacyka, który pomiędzy wyprawami wojennymi z Krzyżakami zajmował się również rybołówstwem. W 1342 r. sprzedał im pola i łąki pod Gdańskiem (dziś dzielnica Śródmieścia Długie Ogrody), a w zamian otrzymał prawo do „połowu ryb w rzekach oraz wszelkich potworów morskich w Słonym Morzu”. Za jego czasów zbudowano wszystkie fundamenty środkowej części Pałacu. Zaś w XVIII w. wraz z rozwojem wsi zmieniał się zarówno sam pałac, jak i związane z nim zabudowania.
Na przestrzeni czasu pałac był posiadłością m.in. rodzin von Brauchitsch oraz von Krockow. W 1847 r. majątek nabył baron Wilhelm von Brauchitsch – gdański landrat, wyższy radca rejencyjny i tajny radca w Koszalinie. W 1919 r. kolejny z baronów von Brauchitsch, były rotmistrz Pułku Huzarów Śmierci, zaproponował przedstawicielowi polskiego rządu panu Jałowieckiemu kupno tego majątku, ale do transakcji nie doszło. W latach dwudziestych polski rząd kupił majątek i odsprzedał go za bezcen senatorowi Wolnego Miasta Gdańska Juliuszowi Jewelowskiemu. W lutym 1920 r., po słynnych zaślubinach Polski z morzem, Witold Kukowski, właściciel pobliskich Kolibek, wydał uroczysty bankiet na cześć generała Józefa Hallera. W okresie tym do pałacowego majątku należało 460 ha ziemi w samej wsi, wraz z 28 budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi. W okresie międzywojennym swoją siedzibę miał tam Związek Zawodowy Nauczycieli Polskich Szkół Średnich, a po wojnie mieściło się w nim liceum ogólnokształcące. W listopadzie 2006 r. Przedsiębiorstwo Budowlane Górski przejęło zabytkowy dworek i początkowo podnajmowało go Gdyńskiej Szkole Filmowej, która właśnie tutaj stawiała swoje pierwsze kroki. Obecnie teren został zrewitalizowany, a w samym budynku funkcjonuje luksusowy hotel Hotel Quadrille Relais & Châteaux oraz wymagającą wcześniejszej rezerwacji, uznanej za najlepszą w Trójmieście restauracją Biały Królik i dostępnym bez zapowiedzi podziemnym pubem.


Projekt hotelu Hotel Quadrille Relais & Châteaux i jego dizajnerski charakter miały wydobyć to zapomniane miejsce i zapewnić odwiedzającym wyjątkowe wrażenia. Elegancki hotel o wystroju opartym na motywie Alicji w Krainie Czarów mieści się w budynku odrestaurowanego pałacu z aneksami, do których można dostać się podziemnym tunelem. Położony jest ok. 15-20 minut spacerem od plaży i molo w Orłowie. Zrewitalizowany malowniczy 2-hektarowy park jest dostępny bezpłatnie dla mieszkańców i turystów w godzinach od 9 do 17. Znajdziemy w nim wiele wiekowych unikatów drzew i roślin np. 300-letnią jodłę grecką, która nie ma sobie równych w całym Trójmieście i pamięta historię mieszkańców pałacu oraz rozwoju całego Orłowa. Jej szyszki od lat mają ten sam czerwony kolor, co daje niesamowity widok szczególnie w promieniach słońca.
Autor / zdjęcia: Adam Białas, dziennikarz biznesowy, ekspert komunikacji i rynku nieruchomosci, globtroter. Zdjęcia archiwalne ze zbiorów Muzeum Miasta Gdyni.